Prasa2017-01-25
4

„Guardian” rozważa tabloidowy format i zlecenie druku innej firmie, celem oszczędności

Guardian Media Group (GMG), wydawca dziennika „The Guardian”, szuka oszczędności i w ramach cięć wydatków przewiduje możliwość zmiany rozmiaru dziennika na format tabloidu oraz drukowanie go przez zewnętrzną firmę. - Chodzi o uczynienie gazety bardziej poręcznej, co nie dziwi w erze smartfonów. A drukowanie u konkurentów nie jest niczym nadzwyczajnym - ocenia dla Wirtualnemedia.pl Michał Broniatowski, redaktor naczelny „Forbesa”.

Informacje na temat oszczędnościowych scenariuszy rozważanych przez Guardian Media Group podał Reuters, opierając się na własnych źródłach w kierownictwie wydawcy.

Konieczność wprowadzenia oszczędności GMG zapowiadał już w ub.r. tłumacząc je pogarszającymi się wynikami finansowymi wydawnictwa. W dużej mierze jest to konsekwencja permanentnego spadku sprzedaży drukowanej wersji „Guardiana”, których nie rekompensują przychody reklamowe z segmentu internetowego. W październiku ub.r. według informacji ABC sprzedaż dziennika przekraczała 157,7 tys. egzemplarzy dziennie, co oznaczało o ponad połowę mniej niż w roku 2005.

W tej sytuacji, według doniesień Reutersa kierownictwo GMG rozważa dwie równoległe opcje oszczędnościowe. Pierwsza z nich to zmiana formatu papierowego wydania gazety na tabloidowy (430 x 280 mm). Obecnie dziennik posługuje się formatem Berlińskim (470 x 315 mm) wprowadzonym w 2005 r. w miejsce wcześniejszego rozmiaru określanego jako Broadsheet (749 x 597 mm).

Szefostwo „Guardiana” zmieniając dekadę temu format na Berliński postąpiło inaczej niż wielu jego konkurentów, którzy od razu wybrali drogę od Broadsheet do tabloidu - tak stało się m.in. z dziennikami „The Independent” i „The Times”.

Zmiana formatu gazety miałaby przynieść z jednej strony oszczędności, z drugiej zaś przystosować rozmiar dziennika do zmieniających się oczekiwań czytelników. Niektórzy rozmówcy Reutersa zastanawiają się jednak, czy ewentualne oszczędności nie zostaną zniwelowane przez koszty niezbędne do przeprojektowania dziennika na nowy format.

Drugim źródłem oszczędności rozważanym przez wydawcę „Guardiana” jest przekazanie procesu drukowania dziennika do firmy zewnętrznej - nieoficjalnie mówi się o tym, że mogłoby to być konkurencyjny dla GMG koncern News UK należący do Ruperta Murdocha.

Oceniając dla serwisu Wirtualnemedia.pl zapowiadane ruchy oszczędnościowe GMG Michał Broniatowski, redaktor naczelny „Forbesa” zaznacza na wstępie, że na razie są to jedynie potencjalne możliwości rozważane przez wydawcę.

- Przejście na format tabloidu nie oznacza broń Boże tabloidyzacji - zastrzega stanowczo Michał Broniatowski. - Chodzi o uczynienie gazety bardziej poręczną, bo czytelnicy nie mają już ochoty na Broadsheet, zwłaszcza od kiedy każdy podróżuje ze smartfonem w ręku. Pierwszy taką zmianę przeprowadził Rupert Murdoch już w 2004 r. z „The Times”, kierując się względami oszczędnościowymi. Drukowanie u konkurentów czy gdzieś indziej "na mieście" nie jest niczym nadzwyczajnym - to kwestia kosztów - ocenia Broniatowski.

Autor:ps

KOMENTARZE(4)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas