PR2020-10-17
5

Iga Świątek ambasadorką Polski na świecie. „Nie ma w kraju instytucji, która mogłaby to dobrze wykorzystać”

Iga Świątek po sobotnim zwycięstwie finału wielkoszlemowego turnieju Rolanda Garrosa we Francji jest w ostatnich dniach jedyną Polką, o której mówią wszystkie światowe media. Jej triumf na paryskich kortach rozsławił Polskę na arenie międzynarodowej. Czy można byłoby wykorzystać ją w budowaniu wizerunku Polski poza naszymi granicami? - Oczywiście, ale znowu nasz system i instytucje do tego powołane są odwrotnie produktywne, więcej schrzanią niż zrobią dobrego. Doświadczenie pokazuje, że próby wykorzystania wybitnych talentów do promocji kończą się na skutek bezmyślności i nieporadności, a czasem niepotrzebnie w to wkręcanej polityki, bardzo kosztownymi katastrofami - uważa Piotr Czarnowski, prezes agencji First PR.

Gdy 28 września br. Iga Świątek rozpoczynała swój udział w turnieju Rolanda Garrosa na Twitterze miała 21,7 tys. obserwujących, a na Instagramie  - 33,2 tys. zł.

W minioną sobotę zwyciężyła na paryskich kortach i tym samym jest pierwszą Polką, która wygrała wielkoszlemowy French Open.

Kolejne zwycięstwa w Paryżu zwiększały liczbę obserwujących tenisistkę w social mediach. Obecnie na Facebooku ma 100 tys. polubień, na Twitterze obserwuje ją ponad 90 tys. osób, a na Instagramie prawie 300 tys. użytkowników.

Wielkim zainteresowaniem cieszyły się też telewizyjne transmisje sobotniego meczu z udziałem Igi Świątek. Finałowy mecz Polki z z Sofia Kenin w TVN oglądało 1,35 mln widzów, a w Eurosporcie 1 – 1,16 mln osób.

Zwycięstwem młodej Polki zachwycił się cały świat. Mats Wilander - były tenisista, triumfator siedmiu wielkoszlemowych w singlu - komplementował Igę Świątek po jej awansie do finału French Open w Paryżu. Szwed porównał grę Polki do kunsztu Novaka Djokovica i uważa, że może zdobyć w kobiecym tenisie podobną pozycję jak Serb w męskim.

- Będzie ambasadorką polskiego sportu obok Roberta Lewandowskiego. Będzie też wzorem do naśladowania dla naszej młodzieży - powiedział po zwycięstwie Igi Świętek Wojciech Fibak, były 10. tenisista świata i finalista Masters.

Zwycięstwa gratulowało jej wiele znanych osób w Polsce i spoza jej granic. Wśród nich inni tenisiści, m.in. Agnieszka Radwańska, Hubert Hurkacz i Novak Djokovic, piłkarze: Robert, Lewandowski, Kamil Grosicki, Zbigniew Boniek.

Słowa uznania popłynęły też z ust m.in. Prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, Andrzeja Bargiela, i jeszcze wiele innych osobistości.

Po zwycięstwie Igi Świątek o Polsce mówią na całym świecie

Bez wątpienia Iga Świątek swoim zwycięstwem na mistrzostwach we Francji rozsławiła Polskę na całym świecie. Czy mogłaby być ambasadorką naszego kraju na arenie międzynarodowej? - Każdy sportowiec, który osiąga międzynarodowy sukces, zwraca uwagę świata na kraj z którego pochodzi. Szczególnie na początku, kiedy ten sukces jest sensacyjny – czyli niespodziewany - trochę jak w wypadku Igi Świątek - uważa Marek Gieorgica, partner zarządzający w Clear Communication Group.

Zaznacza jednak, że dużo zależy oczywiście od dyscypliny sportu i jej popularności. - Inną rozpoznawalność będą mieli najlepsi piłkarze, inną tenisiści. Kiedy pojedziemy za granicę i mówimy, że jesteśmy z Polski - prawie zawsze usłyszymy, że nasi rozmówcy znają Roberta Lewandowskiego i oczywiście jesteśmy odbierani pozytywnie i z uśmiechem. To popularność futbolu i związane z nim emocje, połączone z niesamowitymi sukcesami reprezentanta Polski - dodaje Gieorgica.

Jego zdaniem w przypadku tenisa, mimo, że nie jest to sport tak powszechnie popularny, może być podobnie w pewnych kręgach i z pewnością będzie to również przywoływać dobre skojarzenia oraz wyrazy uznania dla młodej tenisistki. - Znani na cały świat sportowcy mogą i powinni być wykorzystywani do promocji wizerunku kraju. Wymaga to jednak przemyślanej strategii wykorzystywania takich ambasadorów oraz przede wszystkim ich zaangażowania i przekonania do takiej roli. Niekoniecznie musi to być zaangażowanie komercyjne, jednak jeśli znaleźliby się sponsorzy, którzy w ten sposób mogliby budować swój własny wizerunek – taka współpraca byłaby korzystna nie tylko dla sportowca czy firmy, ale i całego kraju - uważa nasz rozmówca.

Dodaje, że instytucje publiczne odpowiedzialne za budowanie wizerunku Polski na świecie także powinny w swoje strategie działania wpisać zaangażowanie rodzimych sportowców. Jego zdaniem warto wykorzystać to, że ich sukcesy rodzą pozytywne emocje i przyciągają uwagę. - Można zaangażować ich na przykład poprzez aktywności w ich kanałach społecznościowych czy niewielkie upominki z ich autografem wręczane ważnym osobistościom za granicą podczas oficjalnych spotkań. Niejeden światowy przywódca z pewnością doceniłby tego typu prezent od polskiej mistrzyni, szczególnie jeśli jest fanem tenisa – co oczywiście służby dyplomatyczne mogą łatwo ustalić - mówi Marek Gieorgica.

Dotychczasowe próby promocji Polski wizerunkiem znanych Polaków były kiepskie

Z kolei Piotr Czarnowski, prezes agencji First PR podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że sukces Igi Swiątek jest przede wszystkim jej osobistym sukcesem, na który ciężko zapracowała wraz ze swoim zespołem. - Poczuwamy się do tego sukcesu, bo Iga uosabia wszystko to, czego nam na co dzień brakuje w ponurej rzeczywistości: swobodę, naturalność, karierę, radość i uśmiech. Jest cała pozytywna. I te właśnie cechy będą się liczyć w jej wizerunku, a wcale nie to, że pochodzi z Polski i cały naród jest z niej dumny. To daje jej zapewne silne moralne wsparcie, ale nie przekłada się na wizerunek. Na świecie nie będzie się o niej mówiło jako o przedstawicielce wielkiego narodu i potężnego państwa, ale jako o Idze Swiątek - uważa nasz rozmówca.

Dodaje, że może to i lepiej, bo jeśli Iga nie będzie tylko gwiazdą jednego sezonu to nasz system postara się o to, by jak najszybciej przeniosła się za granicę. - Czy można ją mimo wszystko wykorzystać w budowaniu wizerunku Polski - oczywiście, ale znowu nasz system i instytucje do tego powołane są odwrotnie produktywne, więcej schrzanią niż zrobią dobrego. Doświadczenie pokazuje, że próby wykorzystania wybitnych talentów do promocji kończą się na skutek bezmyślności i nieporadności, a czasem niepotrzebnie w to wkręcanej polityki, bardzo kosztownymi katastrofami, więc dużo lepiej dla Igi i dla Polski będzie jeśli po prostu pozwoli się jej robić karierę i być sobą - uzasadnia Piotr Czarnowski.

Autor:Beata Goczał

KOMENTARZE(5)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas