Prasa2019-07-22
4

Inicjatywa Polska żąda od spółek skarbu państwa wycofania reklam z „Gazety Polskiej”

Naklejka dołączona do Naklejka dołączona do "Gazety Polskiej" (fot. Twitter.com/GPtygodnik)

Stowarzyszenie Inicjatywa Polska zbiera podpisy pod petycją skierowaną do szefów spółek skarbu państwa, by przestali kupować reklamy w „Gazecie Polskiej”. Dołączenie do tygodnika naklejki „Strefa wolna od LGBT” członkowie organizacji nazywają „haniebną działalnością”.

Wydawca „Gazety Polskiej” od piątku zapowiada, że do najbliższego numeru dołączy nalepkę z napisem „Strefa wolna od LGBT” - z przekreśloną tęczową flagą.

Na tę akcję zareagował Empik, zapowiadając, że w jego salonach stacjonarnych i sklepie internetowym najbliższe wydanie tygodnika nie będzie dostępne. - Nie ma u nas miejsca na jawną dyskryminację i na treści łamiące prawo. Empik jest strefą pełną tolerancji, każdy jest u nas mile widziany wszystkich traktujemy z szacunkiem - uzasadnia rzecznik prasowy firmy, Monika Marianowicz.

Głos w sprawie „Gazety Polskiej” z naklejką zabrała także niedawno powstała centrala związków zawodowych Związkowa Alternatywa. Przewodniczący związku, Piotr Szumlewicz, napisał w poniedziałek list do prezesa PLL LOT, Rafała Milczarskiego, w kwestii dystrybuowania pisma na pokładach samolotów należących do przewoźnika. - Rozpowszechnianie nalepek z hasłem „strefa wolna od LGBT” w samolotach PLL LOT byłoby skandalicznym wyrazem ksenofobii i z pewnością wiązałoby się to z dyskomfortem wielu pasażerów oraz latających załóg. To również psucie reputacji firmy i zarazem budowanie szkodliwego wizerunku kraju za granicą - czytamy m.in. w liście.

Stowarzyszenie Inicjatywa Polska napisało petycję do prezesów sześciu spółek skarbu państwa: Daniela Obajtka (prezes PKN Orlen), Olgierda Cieślika (Totalizator Sportowy), Zbigniewa Jagiełły (PKO Bank Polski), Piotra Wozniaka (PGNiG), Grzegorza Ksepko (Energa) i Filipa Grzegorczyka (Tauron). To są firmy, które w 2018 roku wydały na reklamy w „Gazecie Polskiej” ponad 8,8 mln zł. Członkowie Inicjatywy żądają, by spółki zrezygnowały z tej reklamowej współpracy „w związku z haniebną działalnością tygodnika”. - Mając na uwadze społeczną odpowiedzialność biznesu - zwracamy się z żądaniem zaprzestania reklamowania się Państwa firm i produktów w wydawnictwach spółki Niezależne Wydawnictwo Polskie. To m.in. ze środków reklamowych finansowane są tak haniebne działania, jak wspomniane wyżej naklejki - czytamy m.in w petycji.

Jednocześnie autorzy listu zapowiadają, że w przypadku niewycofania się z finansowej współpracy, będzie to odczytane jako wspieranie „działań, które stoją w sprzeczności z podstawowymi prawami człowieka, zasadami współżycia społecznego oraz wzajemnego poszanowania praw i wartości.” Inicjatywa Polska na swoim facebookowym profilu zamieściła link do strony z petycją, gdzie każdy może się pod nią podpisać.

 

Zdaniem Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego „Gazety Polskiej”, akcja dołączania nalepek ma być m.in. protestem przeciwko cenzurze wytwarzanej przez ruch LGBT. - Cenzura była typowa dla nazizmu, narzucanie ideologii też. Nikt dzisiaj nie jest bliżej nazizmu, szczególnie w wersji Ernesta Rohma, prekursora partii hitlerowskiej, niż ci którzy prześladują za odrzucenie ideologii LGBT - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Sakiewicz.

Według danych ZKDP w maju br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Polskiej” wynosiła 21 881 egz., po spadku w skali roku o 9,2 proc. Wydająca tygodnik spółka Niezależne Wydawnictwo Polskie zanotowała w ub.r. wzrost wpływów sprzedażowych z 15,09 do 18 mln zł oraz wyniku netto z 539,9 tys. zł straty do 311,9 tys. zł zysku.

Autor:jk

Więcej informacji:Gazeta Polska, Inicjatywa Polska, LGBT

KOMENTARZE(4)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas