Reklama2022-02-25
0

Jak sankcje wpłyną na agencje reklamowe działające w Rosji?

Jewgienija Albac / fot. Wikimedia CommonsJewgienija Albac / fot. Wikimedia Commons

W tym tygodniu rządy na całym świecie wprowadziły nowe sankcje gospodarcze wobec Rosji w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę. Chociaż mają one na celu głównie wywołanie skutków politycznych, prawdopodobnie wpłyną również na działalność międzynarodowych agencji reklamowych, z których wiele ma swoje biura w Rosji.

Agencje OMD, PHD i BBDO należące do amerykańskiego holdingu Omnicom mają swoje siedziby w Moskwie. Agencja PR Ketchum tej sieci reprezentowała rosyjski rząd i wspieranego przez państwo giganta energetycznego Gazprom w latach 2006-2014 .

Holdingi WPP, Dentsu, Publicis, Havas i IPG są obecne w Rosji. WPP nie komentuje publicznie zaistniałej sytuacji.

- Zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników są naszym najważniejszym priorytetem. Podczas gdy nasza działalność w Rosji nadal działa jak zwykle, monitorujemy i nadal będziemy uważnie monitorować wpływ tej sytuacji na naszych ludzi, klientów i społeczności, w których działamy. W ramach tego koncentrujemy się na wspieraniu naszych klientów, aby zminimalizować potencjalny wpływ na ich działalność handlową - powiedział Giulio Malegori, dyrektor generalny Dentsu International na region EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka).

Większość sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję jest wymierzona w konkretne instytucje finansowe lub osoby, jak np. sankcje rządu Wielkiej Brytanii wobec pięciu banków i trzech rosyjskich oligarchów.

Np. decyzja japońskiego rządu o ograniczeniu podróży z Rosji do Japonii może mieć wpływ na działalność Dentsu Inc w Moskwie. Spółka w ostatnich latach rozszerzyła swoją działalność na tym rynku  - w 2020 roku zawiązała spółkę joint venture z Grupą OKS , aby rozwijać swoją działalność w regionie Eurazji. Na rynku rosyjskim działalność prowadzą należące do sieci agencje Carat, Dentsu X, Posterscope, iProspect i Isobar.

Dalsze sankcje mogą zacząć uderzać w klientów agencji w kraju, potencjalnie zagrażając relacjom z klientami. Zdaniem ekspertów w dłuższej perspektywie filie spółek holdingowych mogą być zmuszone do znoszenia zwiększonej wrogości ze strony lokalnych służb bezpieczeństwa w ramach szerszej „kary” przeciwko biznesowi amerykańskiemu i międzynarodowemu. Niewykluczone, że sieciowe agencje będą musiały zamykać swoje biura w Rosji i deportować personel.

Po inwazji rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainę 24 lutego, agencje zatrudniające personel w tym kraju koncentrują się na kwestiach bezpieczeństwa.

Sir Martin Sorrell, prezes zarządu Media.Monks powiedział:  - Staramy się, aby nasi ludzie i ich rodziny na Ukrainie byli tak bezpieczni, jak to tylko możliwe. Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi naszymi partnerami na całym świecie.

Autor:bg

Więcej informacji:agencje reklamowe, Moskwa, Rosja, Ukraina, wojna

KOMENTARZE(0)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas