Biznes 2016-11-18
3

Jarosław Kaczyński za spowolnienie gospodarcze obarcza przedsiębiorców związanych z opozycją. „To absurdalny pogląd”

Jarosław Kaczyński, PAP/Paweł Supernak Jarosław Kaczyński, PAP/Paweł Supernak

BCC, Krajowa Izba Gospodarcza, Konfederacja Lewiatan i Pracodawcy RP wydały wspólne oświadczenie dotyczące wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że „przedsiębiorcy nie chcą podejmować się różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych, zyskownych dla nich, bo uważają, że lepiej zaczekać, że wrócą dawne czasy”.

- Jeśli odrzucić to wszystko, co jest oczywistą nieprawdą, no to można powiedzieć, że program, który przedstawiliśmy w trakcie kampanii wyborczej, jest realizowany energicznie, jest realizowany przy tym rozsądnie: tam, gdzie np. trzeba się było cofnąć, tam żeśmy się cofnęli, nie ma żadnego dogmatyzmu – powiedział Jarosław Kaczyński, który był w środę w programie TVP „Gość Wiadomości”.

Prezes PiS podkreślił, że u podstaw polityki rządu leżało „głębokie przekonanie, że w pierwszym etapie trzeba pomóc przede wszystkim tej części społeczeństwa, która miała się najgorzej. Ma to wielkie znaczenie społeczne i gospodarcze, bo wzrost dochodów tej części społeczeństwa oznacza także zwiększenie popytu, co przynajmniej po jakimś czasie powinno także ułatwiać rozwój gospodarczy”.

Prezes PiS zapewnił, że pieniędzy na to wszystko nie zabraknie dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego i wzrostowi gospodarczemu. Na uwagę, że wzrost polskiego PKB ostatnio jednak spowolnił, Kaczyński odparł, że „są bardzo dziwne blokady”. – Na przykład są na pewne cele pieniądze, a przedsiębiorcy związani z partiami opozycyjnymi nie chcą podejmować różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych, zyskownych dla nich, bo uważają, że lepiej zaczekać, aż wrócą dawne czasy. Ale zapewniam, że nie wrócą – powiedział Kaczyński.

Wspólne stanowisko BCC, Krajowej Izby Gospodarczej, Konfederacji Lewiatan i Pracodawców RP

Polscy przedsiębiorcy zachowują się racjonalnie: nie sabotują swoich firm i gospodarki
Wzrost gospodarczy w trzecim kwartale br. wyhamował do 2,5 proc., co jest najgorszym wynikiem od trzech lat. Gospodarka rozwija się wolniej głównie z powodu spadku inwestycji. Prezes PiS winą obarcza polskich przedsiębiorców, a szczególnie tych związanych jakoby z opozycją. Jarosław Kaczyński stwierdził, że„ nie chcą podejmować się różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych, zyskownych dla nich, bo uważają, że lepiej zaczekać, że wrócą dawne czasy”.

To absurdalny pogląd. Każdy przedsiębiorca wie, że jeśli nie będzie się rozwijał, w szybkim tempie zniknie z rynku. Polscy przedsiębiorcy przy decyzjach inwestycyjnych nie kierują się motywami politycznymi, czy partyjnymi. Decyduje rachunek ekonomiczny: opłacalność, poziom ryzyka, perspektywa rozwojowa i stabilność prawa. A o tych parametrach decyduje z pewnością polityka rządu, która kreuje otoczenie działalności gospodarczej.  I to właśnie niekorzystne regulacje dla biznesu oraz złe perspektywy rozwojowe kraju, a nie polityczna niechęć do rządzącej partii, powstrzymują przedsiębiorców od inwestowania.

Część obaw już się zmaterializowała. Rząd wprowadził podatki branżowe, znacząco podwyższył płacę minimalną, obniżył wiek emerytalny, znowelizował ustawę o VAT - która ma pomóc w ściganiu oszustów, a w rzeczywistości może stać się narzędziem nękania biznesu. Karanie 25-letnim więzieniem i konfiskatą firm, coraz większy poziom penalizacji działalności gospodarczej, zwiększanie długu publicznego, niejasne zapowiedzi drastycznych zmian w podatkach, rujnujące giełdę zaangażowanie narodowych czempionów w  szkodliwe projekty gospodarcze państwa, pomysł wyrzucenia do kosza obowiązujących interpretacji podatkowych, eliminacja prywatnych firm z ochrony zdrowia, dystans do Unii Europejskiej – to tylko niektóre z rosnących ryzyk dostrzeganych przez przedsiębiorców i inwestorów.

Atmosferę niepewności pogłębia przyjmowanie ustaw skrajnie sprzecznych z celami i propozycjami Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju oraz zapowiadanej Konstytucji dla biznesu, o czym dzień po wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego mówi się podczas konferencji 590 Rzeszów.

Co w takim razie jest prawdą, a co tylko grą polityczną?
Nieodpowiedzialna wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który oskarża polskich przedsiębiorców o sabotowanie własnych firm i gospodarki nie służy budowaniu zaufania biznesu do władzy. A tego zaufania teraz szczególnie brakuje.  Dzielenie przedsiębiorców na tych „swoich” i tych „opozycyjnych”, nieprzychylnych rządowi, jest otwieraniem kolejnego, bardzo niebezpiecznego konfliktu – który nie ma najmniejszego oparcia w faktach.

Polscy przedsiębiorcy, którzy wytwarzają ponad 70 proc. PKB, nie oczekują zbyt wiele. Chcieliby rozwijać swoje biznesy w klimacie gospodarczym, który sprzyja, a nie zniechęca do prowadzenia działalności gospodarczej.

Premier Beata Szydło kilkakrotnie ostatnio mówiła, że teraz jest czas, żebyśmy przede wszystkim myśleli o wspieraniu polskich przedsiębiorców. Strategia odpowiedzialnego rozwoju ma dać im szansę inwestowania nie tylko w Polsce, ale też konkurowania z najsilniejszymi na całym świecie. Oczekujemy od rządu spełnienia tych obietnic.

Autor: pr

KOMENTARZE (3) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas