„Washington Post” powinien stać się tytułem o charakterze globalnym, a najlepszym środkiem do osiągnięcia tego celu jest internet - uważa Jeff Bezos, właściciel dziennika i szef Amazona.
Bezos kupił „Washington Post” w październiku 2013 r. za kwotę 250 mln dol. Od tamtej pory konsekwentnie inwestuje w internetową odsłonę dziennika zatrudniając dziennikarzy i wydawców znających się na pracy w sieci, a także wiążąc tytuł z oferowaną przez Amazon platformą sprzętową Kindle.
Efekty nowej strategii są już widoczne. W październiku br. serwis washingtonpost.com stał się trzecią co do popularności internetową stroną wśród amerykańskich gazet przyciągając według danych Comscore 42 mln unikalnych użytkowników korzystających zarówno z komputerów stacjonarnych, jak i w coraz większym stopniu - mobilnych.
Bezos nie myśli o zmniejszeniu tempa rozwoju „Washington Post” i zamierza skierować go na szerokie wody. - „The Post” był zawsze, pomimo swojej światowej reputacji, pismem lokalnym, bo tak został zaprojektowany - powiedział szef Amazona podczas konferencji Business Insider 2014 Ignition. - W czasie kiedy tworzono to pismo lokalna strategia, nastawiona na czytelnika będącego mieszkańcem stolicy USA była dobrym pomysłem. Ale renoma, jakiej dorobił się ten tytuł dzięki zaangażowaniu wielu świetnych fachowców spowodowała jednocześnie, że teraz jest dobry czas na wyprowadzenie „The Post” na szerokie, globalne wody. Dzięki internetowi jest to dzisiaj o wiele bardziej możliwe niż kiedykolwiek - podkreślił Bezos.
Niektórzy obserwatorzy amerykańskiego rynku prasowego nie kryli rozczarowania, że Bezos podczas pierwszego roku sterowania przejętą gazetą nie dokonał w niej trzęsienia ziemi, którego się spodziewali. Teraz większość przyznaje jednak, twierdzi Bezos, że polityka mniejszych, ale konsekwentnych kroków zaczyna przynosić efekty, a „Washington Post” wydaje się wychodzić z finansowego dołka, w którym znalazł się kilka lat przed pojawieniem się nowego właściciela.
- Decydując się na kupno „The Post” nie miałem pojęcia o rynku prasowym, wiedziałem co nieco o internecie, i chyba najwięcej o robieniu pieniędzy - powiedział Bezos podczas konferencji. - Teraz powoli okazuje się, że przy wsparciu zespołu kompetentnych fachowców ta mieszanka zaczyna przynosić efekty. A ja coraz bardziej cieszę się, że kupiłem tę gazetę - stwierdził szef Amazona.
