Celebrytka Kim Kardashian ma zapłacić prawie 1,3 mln kary w ramach ugody z amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Zarzucono jej nielegalne promowanie na Instagramie projektu kryptowalutowego EthereumMax.
SEC (Securities and Exchange Commission) oskarżyła Kardashian o nieujawnienie informacji o tym, że pobrała 250 tys. dolarów wynagrodzenia za opublikowanie postu na Instagramie, w którym promowała token EthereumMax.
Oprócz grzywny w wysokości 1,26 mln dolarów (6,23 mln zł) dolarów, celebrytka zgodziła się współpracować przy trwającym dochodzeniu z Komisją Papierów Wartościowych i Giełdy.
- Sprawa ta przypomina, że kiedy celebryci lub influencerzy reklamują możliwości inwestycyjne, w tym papiery wartościowe na aktywa kryptowalutowe, to nie oznacza, że są one odpowiednie dla wszystkich inwestujących - powiedział przewodniczący SEC Gary Gensler. - Zachęcamy inwestorów do brania pod uwagę potencjalnego ryzyka i możliwości inwestycji w świetle ich własnych celów finansowych - dodał urzędnik.
| Internet | Kim Kardashian z autorskim podcastem na Spotify. Będzie opowiadać o amerykańskim wymiarze sprawiedliwości |
Kardashian złamała prawo
Amerykańskie prawo finansowe mówi, że znane osoby, promując aktywa cyfrowe (jak kryptowaluty, tokeny, NFT) muszą w reklamie zawrzeć informacje na ten temat: na czyje zlecenie powstała i ile pieniędzy za nią biorą. Inwestorzy mają bowiem prawo do bezstronnej wiedzy o produktach inwestycyjnych. Kardashian złamała tę zasadę.
– Sprawa pani Kardashian służy również przypomnieniu celebrytom i innym osobom, że prawo wymaga od nich ujawnienia opinii publicznej, kiedy i ile otrzymują wynagrodzenia za promowanie inwestowania w papiery wartościowe – dodał przewodniczący Gensler.
Kim Kardashian promowała Ethereum Max w czerwcu ubiegłego roku. Celebrytka zw poście instagramowym zapytała fanów, czy, „czy są w krypto” i namawiała do inwestycji w, ten projekt. Profil celebrytki ma obecnie 331 milionów obserwujących.
