Według raportu zamówionego przez Komisję Europejską największe firmy w mediach społecznościowych (Facebook, Google, Twitter i Microsoft) nie wypełniają swoich obietnic szybkiego reagowania na przejawy mowy nienawiści w internecie. Komisja zapowiada, że w wypadku dalszej opieszałości, administracyjnie zmusi najpopularniejsze serwisy do skutecznej walki z hejtem.
Komisja Europejska ujawniła, że na jej prośbę został sporządzony raport dotyczący obecnej sytuacji w obszarze walki z mową nienawiści w serwisach społecznościowych.
Uzyskane przez KE dane nie są optymistyczne. Po przebadaniu historii 600 wpisów na największych portalach społecznościowych okazało się, że jedynie 40 proc. z nich zostało przez administratorów usuniętych w czasie krótszym niż 24 godziny.
Tymczasem w czerwcu br. Facebook, Twitter, YouTube i Microsoft zobowiązały się przed KE do usuwania hejterskich treści w swoich serwisach w czasie krótszym niż doba.
W komunikacie Věra Jourová, komisarz ds. sprawiedliwości i równego traktowania płci ujawniła, że najszybciej z usuwaniem przejawów mowy nienawiści radzi sobie YouTube, najgorzej wypada ta kwestia na Twitterze.
Jourová zapowiedziała wprost, że jeśli Facebook, Google, Twitter i Micrsofot nie podejmą w krótkim czasie stosownych działań i nie usprawnią mechanizmów walki z hejtem, to KE posiadając odpowiednie narzędzia prawne będzie zmuszona administracyjnie wpłynąć na wspomniane firmy, by zaczęły wywiązywać się ze swoich zobowiązań.