Telewizja2016-07-29
49

KRRiT: „Wiadomości” o szczycie NATO z manipulacjami, Klarenbach w rozmowie z Rulewskim stronniczy

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji po skargach na relacje w „Wiadomościach” TVP1 ze szczytu NATO oraz rozmowę w TVP Info z udziałem Adriana Klarenbacha i senatora Jana Rulewskiego wezwał Telewizję Polską do przestrzegania przepisów nakazujących rzetelność i sprzyjanie swobodnemu kształtowaniu się podglądów.

Senator PO Jan Rulewski 4 czerwca był jednym z gości prowadzonego przez Adriana Klarenbacha programu „Minęła dwudziesta” w TVP Info. Drugi gość, były opozycjonista Ryszard Majdzik, zarzucił mu, że w 1989 roku dogadali się z „siepaczami obcej władzy”. - Rozkradliście majątek, zadłużyliście Polskę, poniszczyliście zakłady pracy! To co było dobre dla Polski zniszczyliście! - stwierdził Majdzik, na co Klarenbach powiedział, że w 1989 roku wspierał środowisko solidarnościowe, ale po 1992 roku stracił nadzieję na poprawę sytuacji w kraju. - - Proszę mi odpowiedzieć, czy jestem winny sam sobie, czy wy jesteście winni jako „Solidarność”? Wtedy weszliście i to zepsuliście - zapytał dziennikarz Rulewskiego. - Cieszę się, że mam takich przeciwników jak pan, panie Rulewski, którego uważałem kiedyś za bohatera. A teraz chętnie wsadziłbym pana do kryminału za to, że pozwalał pan na krzywdy ludzkie - powiedział niedługo potem Ryszard Majdzik.

W skardze do KRRiT dotyczącej programu Jan Rulewski ocenił, że Adrian Klarenbach pełnił rolę „sekundanta”, a nie gospodarza. Natomiast centrum informacji Telewizji Polskiej przyznało, że dziennikarz uległ emocjom i temperaturze dyskusji, przy czym było to incydentalne.

Krajowa Rada w swoim stanowisku stwierdziła, że Adrian Klarenbach, kilkakrotnie przerywał Janowi Rulewskiemu i nie dopuszczał go do wyrażenia pełnej opinii, a we własnych wypowiedziach popierał poglądy przedstawiane przez Ryszarda Majdzika, któremu nie przerywał, także kiedy ten mówił o chęci wsadzenia Rulewskiego do więzienia.

- Milczące przyzwolenie redaktora prowadzącego audycję należy uznać za dodatkową oznakę stronniczości oraz utożsamienie się z tego rodzaju wypowiedziami, co w połączeniu z jawnym wcześniejszym prezentowaniem własnych poglądów, należy ocenić jako sprzeczne z zasadami obowiązującymi w programach publicznego nadawcy - oceniła KRRiT. - W ocenie KRRiT, poprzez swoją jednostronność, audycja narusza zasadę określoną w art. 21 ust. 2 pkt 3 tej ustawy, zgodnie z którą programy i inne usługi publicznej radiofonii i telewizji powinny sprzyjać swobodnemu kształtowaniu się poglądów obywateli oraz formowaniu się opinii publicznej - napisano w stanowisku.

Przewodniczący KRRiT zgodnie z ustawą wezwał Telewizję Polską do zaniechania naruszania przepisu przywołanego w piśmie.

W ostatnich tygodniach Krajowa Rada otrzymała 24 skargi (jedną od posła Nowoczesnej Grzegorza Furgo) dotyczące materiałów w „Wiadomościach” TVP z 7 i 8 lipca br. na temat warszawskiego szczytu NATO. W pierwszej relacji, autorstwa Klaudiusza Pobudzina, opisując historię wejścia naszego kraju do NATO, nie wspominano o roli odegranej w tym przez Bronisława Geremka, Lecha Wałęsę i Aleksandra Kwaśniewskiego. W drugiej, przygotowanej przez Bartłomieja Graczaka, relacjonując wypowiedź Baracka Obamy o kryzysie wokół polskiego Trybunału Konstytucyjnego, nie podano, że prezydent USA powiedział, że w rozmowie z Andrzejem Dudą wyraził swoją troskę w związku z tym impasem, tylko przytoczono jego kolejne zdania. Zwróciło na to uwagę kilka zagranicznych mediów, m.in. „Washington Post”, który został za to skrytykowany w kolejnym wydaniu „Wiadomości”. Natomiast dziennikarka „Gazety Wyborczej” Agnieszka Kublik zachęciła do wysyłania skarg do KRRiT na oba materiały.

Co na to Krajowa Rada? - Analiza treści materiału wykazała, że autor ignorując fakty historyczne, w sposób wybiórczy i jednostronny zaprezentował wydarzenia związane z dążeniem Polski do członkostwa w NATO, ukazując wyłącznie w negatywnym kontekście udział polityków związanych ze środowiskiem Unii Wolności i środowiskami lewicowymi w kolejnych etapach prowadzących do akcesji. Konstrukcja omawianego materiału informacyjnego, poddana takim zabiegom manipulacyjnym jak powyżej przywołane, świadczy nie tylko o nieznajomości faktów historycznych, ale stanowi też potwierdzenie niskiego poziomu dziennikarstwa i poważnych braków warsztatowych - napisano w stanowisku o materiale Klaudiusza Pobudzina.

- Analiza treści materiału wykazała, że wypowiedź prezydenta Baracka Obamy, w części dotyczącej sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, w której wyraził on m.in. troskę w związku z pewnymi działaniami oraz impasem wokół tej instytucji, została wyrwana z kontekstu i skrócona w sposób niczym nieuzasadniony. W materiale przygotowanym dla „Wiadomości” padły też słowa prezydenta Baracka Obamy, na podstawie których widzowie mogli odnieść wrażenie, że  wyraził on wyłącznie słowa pochwały pod adresem polskiej demokracji. Porównanie tekstu wypowiedzi prezydenta USA opublikowanego na stronie internetowej Ambasady USA w Polsce i skrótu, jaki zastosowała redakcja „Wiadomości” prowadzi do wniosku, że nadawca publiczny sprzeniewierzył się odpowiedzialności za słowo i rzetelnemu ukazywaniu zjawisk - napisała KRRiT o relacji Bartłomieja Graczaka.

Krajowa Rada oceniła, że oba materiały naruszają art. 21 ust. 2 pkt 2 i 3 ustawy o radiofonii i telewizji, zgodnie z którym programy i inne usługi publicznej radiofonii i telewizji powinny rzetelnie ukazywać całą różnorodność wydarzeń i zjawisk w kraju i za granicą oraz sprzyjać swobodnemu kształtowaniu się poglądów obywateli oraz formowaniu się opinii publicznej. Przewodniczący KRRiT wezwał Telewizję Polską do zaprzestania naruszania tych przepisów.

W swoim stanowisku KRRiT podkreśliła, że już 12 lipca zwróciła się do Telewizji Polskiej o ustosunkowanie się do skarg dotyczących obu spraw (dołączono kilka wybranych skarg) i przesłanie nagrań z tymi programami. TVP po tygodniu poprosiła o przesłanie wszystkich skarg, które otrzymała od KRRiT następnego dnia (z uwagą, że zwykle nadawcy dostają tylko wybrane skargi). Na zeszły piątek o godz. 11 zaplanowano spotkanie członków Krajowej Rady z prezesem TVP, który miał przedstawić wyjaśnienia nadawcy. Jednak na minutę przed godz. 11 z TVP przysłano maila, że Kurski nie będzie obecny z powodu natłoku obowiązków w czasie przygotowań do relacjonowania Światowych Dni Młodzieży i igrzysk olimpijskich.

Autor:tw

KOMENTARZE(49)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas