W dniu giełdowego debiutu Facebooka Mark Zuckerberg sprzedał część swoich akcji, dzięki czemu udało mu się zaoszczędzić ponad 100 milionów dolarów.
Facebook zadebiutował na nowojorskiej giełdzie Nasdaq w piątek 18 maja. Mark Zuckerberg, twórca i szef społecznościowego portalu, sprzedał tego dnia akcje o wartości 1,13 miliarda dolarów, po ustalonej w ramach IPO cenie 38 dolarów za sztukę.
Tymczasem w środę kurs akcji Facebooka wyniósł na zamknięciu 32 dolarów, czyli 15 proc. poniżej ceny emisyjnej. Dzięki wczesnej sprzedaży części akcji, Zuckerbergoiwi udało się zaoszczędzić 111 milionów dolarów.
W związku z tym pojawiły się wątpliwości czy Zuckerberg wiedział o prawdopodobnym spadku ceny akcji Facebooka i właśnie dlatego szybko sprzedał część swoich udziałów, podczas gdy inni inwestorzy kupowali je nie mając o tym pojęcia.
Tymczasem jak podała agencja Associated Press, bank inwestycyjny Morgan Stanley, jeden z trzech głównych gwarantów emisji podczas giełdowego debiutu Facebooka, wypłaci odszkodowania inwestorom, którzy przepłacili za akcje społecznościowego portalu (więcej na ten temat).
Facebook i banki, które wprowadziły go na giełdę (oprócz Morgan Stanley - JPMorgan Chase i Goldman Sachs), są oskarżane o to, że informacje o ryzyku związanym z kupowaniem akcji portalu przekazały tylko wybranym inwestorom. Ci, którzy nie zostali ostrzeżeni, złożyli zbiorowe pozwy, uznając że zostali pokrzywdzeni z powodu nieudanego debiutu spółki, a dochodzenie w tej sprawie wszczęli rynkowi regulatorzy (więcej na ten temat).
