Prasa2018-05-02
12

Piotr Pytlakowski wśród blokujących marsz narodowców, Wojciech Wybranowski zaatakowany przy relacjonowaniu

Piotr Pytlakowski (pierwszy z lewej) podczas blokady marszu narodowcówPiotr Pytlakowski (pierwszy z lewej) podczas blokady marszu narodowców

Dziennikarz „Polityki” Piotr Pytlakowski kolejny raz brał udział w zorganizowanej m.in. przez Obywateli RP blokadzie marszu organizacji narodowych. Relacjonujący to Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy” był atakowany przez niektórych kontrmanifestantów.

We wtorek z okazji Święta Pracy w centrum Warszawy odbył się masz czterech organizacji nacjonalistycznych: Szturmowcy, Niklot, Kongres Narodowo-Społeczny oraz Autonomiczni Nacjonaliści. Przy skrzyżowaniu Nowego Światu z ul. Świętokrzyską pochód blokowały osoby związane z Obywatelami RP, Studenckim Komitetem Antyfaszystowskim i Antifą, które siedziały w kilku szeregach na całej szerokości ulicy.

Wśród blokujących był dziennikarz „Polityki” Piotr Pytlakowski, na zdjęciach rozpoznał go m.in. Sylwester Latkowski. - Trudno mi patrzeć na te obrazy. Protestujący Piotr Pytlakowski, wyciągany przez policję. Dlaczego dziennikarz uznaje, że słowo to za mało? Piotr mi to wiele razy tłumaczył, ale nadal we mnie pytanie: Jak to się do diabła stało? Po ludzku boli - skomentował Latkowski na Twitterze.

Pytlakowski kolejny już raz wziął udział w manifestacji Obywateli RP przeciw marszom narodowców. 15 sierpnia ub.r. był wśród blokujących pochód Młodzieży Wszechpolskiej i ONR-u, został wtedy siłą wyniesiony z ulicy przez policjantów.

- Mam osobiste powody do niechęci wobec narodowców. Władza jest głucha na krytykę w mediach, więc dziennikarz ma prawo do prezentowania swoich poglądów nie tylko na łamach tytułu w którym pracuje - tłumaczył Pytlakowski portalowi Wirtualnemedia.pl.

Wtorkowe zajścia relacjonował na Twitterze dziennikarz „Do Rzeczy” Wojciech Wybranowski. - Obywatelom RP chyba słonce rzuciło się na głowę. Kilka razy (mimo legitym prasowej) byłem szarpany i bluzgany. Atak furii Obywateli podejrzewam wywołał t-shirt z napisem NSZ. Patologia - opisywał. - Policja delikatna wobec blokadersów. Nie mają prawa się skarżyć na brutalność. Z kibicami by się nie patyczkowano - zaznaczył.

W pewnym momencie mężczyzna w kominiarce próbował wyrwać smartfon, którym Wybranowski nagrywał zajścia.

Obywatele RP we wtorek wieczorem chwalili się na Facebooku, że blokada okazała się skuteczna - narodowcy nie mogli przez nią przejść i ich zgromadzenie zostało rozwiązane przez policję.

Zaznaczono, że za udział w blokadzie policja zatrzymała przynajmniej trzy osoby.

 

Autor:tw

KOMENTARZE(12)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas