Internet2020-02-20
3

Michał Pol krytykowany za porównanie pączków do "piersi młodych dziewczyn" (wideo)

Dziennikarz sportowy Michał Pol z okazji Tłustego Czwartku zamieścił na swoim kanale youtube'owym nagranie, w którym porównuje pączki do "piersi młodych dziewczyn". Wideo wywołało wiele krytycznych opinii. Michał Pol nie komentuje tych zastrzeżeń.

"Minęła północ, a zatem mamy Tłusty Czwartek" - powiedział Michał Pol w filmie zamieszczonym na kanale Polsport na YouTube. Nagranie jest kompilacją wcześniejszych wypowiedzi dziennikarza na temat pączków.

"Idealne pączusie są jak piersi młodych dziewczyn. Po prostu mieszczą się w dłoni, a przy tym nie są zbyt twarde, nasączone chemikaliami. Żadne sztuczne powiększanie, tylko natura, piękno, sprężystość. I koniecznie taki akcencik na czole, jak ta skórka pomarańczowa. I nadzienie - naturalna konfitura, nie żadne żele" - w pewnym momencie (na wysokości 2:30 minuty) stwierdził Michał Pol.

W oryginalnym nagraniu zaznaczał zaraz wcześniej, że takie porównanie usłyszał od cukiernika, w kompilacji wycięto już tę informację.

"Przekroczył granicę dobrego smaku"

Porównanie pączków do kobiecych piersi oburzyło niektórych użytkowników Twittera. Podkreślali, że wypowiedź Pola ma charakter seksistowski, a dziennikarz przekroczył granicę dobrego smaku. "Michał Pol mówiący o pączkach jak o piersiach młodych dziewczyn to jednak jest knuring. Tak: knuring" - napisał Jacek Gądek z Gazeta.pl.

"Michał Pol oszalał: 'Idealne pączusie są jak piersi młodych dziewczyn, mieszczą się w dłoni'. Jest też rada: mamy jeść dużo pączków, bo 'idą w cycki'. Mocny faworyt do tytułu Obleśny Dziad 2020" - stwierdziła Katarzyna Włodkowska, reporterka "Dużego Formatu".

"Obrzydliwe i uprzedmiotawiające kobiety"

Najwięcej emocji i komentarzy wzbudził tweet Justyny Kwiecień, specjalistki ds. social media. "Uważam zachowanie Michała Pola za obrzydliwe i uprzedmiotawiające kobiety" - napisała Kwiecień. "Obrzydliwe" - przyznała jej rację Joanna Miziołek, dziennikarka "Wprost".

W obronę wziął dziennikarza Marcin Piechota, analityk sportów walki, który napisał: "Jeżeli to zachowanie jest "obrzydliwe i uprzedmiotawia kobiety, to niektórzy chyba naprawdę nie mają pojęcia, jak o kobietach rozmawiają faceci bez ich obecności. Sorry, taka prawda. I nie oszukujmy się - działa to w dwie strony".

Porównanie pączków do kobiecych piersi spodobało się również Łukaszowi Głowackiemu, redaktorowi naczelnemu portalu BoxingNews.pl. "Będę w tej wypowiedzi bronił red. Pola. Co on takiego powiedział? Udajemy świętszych od papieża i udajemy, że nie rozumiemy humoru. Jak w USA. Mają pewnie z 20 kanałów porno w kablówkach, a oburzają się jak Janet Jackson pokazała kawałek piersi podczas występu z Timberlake'm" - napisał. We wcześniejszym tweecie stwierdził, że "Michał Pol jest mistrzem świata i nawet o pączku poleciał profesjonalnie".

Michał Pol: bez przesady

Tomasz Żółciak z "Dziennika Gazety Prawnej" przyznał, że wypowiedź Michała Pola jest "słaba, ale wyrwana z kontekstu". Niektórzy twierdzą, że Michał Pol cytował wypowiedź cukiernika, ale nie wynika to z wideo zamieszczonego na kanale Polsport.

Michał Pol nie chciał komentować pączkowej afery na Twitterze. Nie odpowiedział nam na pytanie, czy jego film był zamierzoną prowokacją. - Bez przesady, są chyba ważniejsze sprawy do komentowania - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl.

Z początkiem 2020 r. dziennikarz sportowy Michał Pol zaczął współpracę z serwisem WP SportoweFakty. Przedtem przez kilka lat był związany z Ringier Axel Springer Polska (był tam kolejno redaktorem naczelnym "Przeglądu Sportowego" i szefem pionu sportowego), a wcześniej z Agorą. Jesienią ub.r. został partnerem w agencji marketingu sportowego Sport Brokers.

W ramach współpracy Pol co tydzień przygotowuje dla WP SportoweFakty materiały wideo, a także pisze artykuły i komentarze. Z kolei od połowy 2019 r. dziennikarz ma swój kanał na YouTube. Obecnie ma on 125 tys. subskrybentów.

W drugiej połowie lutego na YouTubie ma ruszyć Kanał Sportowy, którego szefami i głównymi autorami będą dziennikarze piłkarscy Michał Pol, Krzysztof Stanowski z Grupy Weszło oraz Mateusz Borek i Tomasz Smokowski z Telewizji Polsatu. Dwaj ostatni przestaną być stałymi gośćmi w „Misji futbol” Onetu.

Autor:Beata Czuma

KOMENTARZE(3)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas