Numer tygodnika „Charlie Hebdo” z karykaturą Mohameta na okładce pojawił się w sprzedaży w Polsce. - Zmieniliśmy plany dystrybucji pod wpływem dużego zainteresowania klientów - mówią portalowi Wirtualnemedia.pl przedstawiciele dystrybutora.
Nakład sprowadzony do Polski wynosi 3 tys. egzemplarzy i jest oferowany w punktach sprzedaży sieci Empik, Inmedio i Relay. Połowa nakładu jest dystrybuowana w Warszawie, natomiast w czwartek druga jego część ma trafić do sprzedaży w innych dużych miastach: Krakowie, Trójmieście, Wrocławiu, Poznaniu i Szczecinie.
Polskim czytelnikom jest oferowana podstawowa, francuska wersja najnowszego numeru „Charlie Hebdo”. Początkowo nie było planów, by pismo miało się pojawić na naszym rynku, choć jego nakład w związku z dużym zainteresowaniem zwiększono do 7 mln egzemplarzy (więcej informacji tutaj).
Firma EuroPress Polska zajmująca się importem zagranicznej prasy zmieniła jednak zdanie. - Podjęliśmy decyzję o dystrybucji tygodnika pod wpływem rosnącego zainteresowania ze strony czytelników - mówią Wirtualnemedia.pl przedstawiciele EuroPress. - Wiele osób dzwoniło do nas i pytało o możliwość zakupu nowego numeru „Charlie Hebdo”. Wyszliśmy naprzeciw temu zapotrzebowaniu.
W Polsce cena nowego numeru „Charlie Hebdo” wynosi 39,90 zł. To więcej niż we Francji, gdzie tygodnik jest sprzedawany za 3 euro. Pracownicy EuroPress tłumaczą, że na wyższą cenę wpływ mają opłaty związane z kosztami transportu i podatkami. Zaznaczają, że w razie wyprzedania całego dostępnego obecnie nakładu podejmą starania, by sprowadzić na polski rynek dodatkowe egzemplarze. Podkreślają też, że „Charlie Hebdo” prawdopodobnie trafi już na stałe do oferty EuroPress.
Na Zachodzie najnowszy numer „Charlie Hebdo”, wydany po zamachu na redakcję 7 stycznia br., w którym zginęło 12 osób, cieszy się dużym zainteresowaniem czytelników. W dniu ukazania się na rynku francuskim w ciągu 3 godzin został sprzedany cały nakład dostępny w kioskach (więcej o tym).
