Specjaliści od pozycjonowania stron niezgodnego z regułami Google znaleźli nowy sposób na oszukanie algorytmu wyszukiwarki. Wykorzystują zaufanie do dokumentów PDF jako narzędzie marketingu, ale mogą tą drogą dokonać też ataku na komputery - alarmują eksperci z SophosLabs.
Zajmująca się bezpieczeństwem w sieci firma SophosLabs podkreśla, że pomimo ciągle zmieniającego się algorytmu wyszukiwarki Google, który ma zapobiegać niedozwolonym działaniom w wyszukiwarce w systemie nadal istnieją luki.
Jedna z nich pozwala na wyświetlenie przeglądającemu strony internetowe robotowi Google innej treści niż ta, która jest przedstawiana użytkownikowi. SophosLabs zauważa, że ostatnio osoby zajmujące się promowaniem serwisów maklerskich w ten właśnie sposób wykorzystują fakt, że mechanizm Google darzy z definicji dużym zaufaniem pliki w formacie PDF.
W rezultacie w sposób niezgodny z regulaminem Google specjalistom od „czarnego” SEO udało się umieścić na szczycie wyników wyszukiwania linki do spreparowanych dokumentów PDF. Po kliknięciu na taki odnośnik użytkownik nie zobaczy w przeglądarce spodziewanej treści PDF-a, zostanie natomiast przekierowany na promowaną stronę internetową, w tym przypadku związaną z branżą maklerską i finansową.
Eksperci podkreślają, że ten sposób postępowania może zostać wykorzystany nie tylko w branży marketingowej. - Podejrzewamy, że ta technika może być użyta do wielu różnych celów, wliczając dystrybucję złośliwego oprogramowania - ostrzega Dmitry Samosseiko z SophosLabs. - Jednak na razie zaobserwowaliśmy tylko jej zastosowanie w kampanii marketingowej, użytej do promowania usług maklerskich oferujących tzw. opcje binarne.
Google, które zostało poinformowane o ustaleniach SophosLabs nie zajęło na razie stanowiska w sprawie tego problemu. Eksperci radzą, by na wszelki wypadek podczas otwierania stron zawierających pliki PDF korzystać z opcji dostępnych przy strzałce umieszczonej obok linka.
