Prasa2013-01-04
5

Prokuratura oddala zarzuty agenta Tomka wobec „Gazety Wyborczej”

Warszawska prokuratora nie rozpocznie z urzędu śledztwa w sprawie niedawnych publikacji „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl o Tomaszu Kaczmarku (obecnie pośle PiS) z czasów jego pracy w CBA. Kaczmarek może wnieść jednak prywatny akt oskarżenia w tej sprawie.

Na początku grudnia „Gazeta Wyborcza” i Gazeta.pl opublikowały kilkuczęściowy wywiad z byłym funkcjonariuszem CBA, który opisywał działanie Biura w latach 2006-2009, m.in. pracę Tomasza Kaczmarka pod pseudonimem agent Tomek. Artykułom towarzyszyło kilka zdjęć Kaczmarka ze służby (przeczytaj o więcej i zobacz te fotografie).

Zaraz po pojawieniu się tych tekstów poseł PiS złożył do Prokuratury Generalnej pięć zawiadomień na dziennikarzy, którzy je przygotowali. Prokurator właśnie odrzucił dwa z tych wniosków: dotyczący rzekomego zniesławienia Kaczmarka i próby doprowadzenia do postawienia mu zarzutów karnych. Rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej wyjaśnił, że Tomasz Kaczmarek jako osoba publiczna musi liczyć się z tym, że jego zachowaniem, również z przeszłości, interesują się media i opinia publiczna, natomiast artykuły w „GW” i Gazeta.pl nie wskazują, że popełnił jakieś przestępstwo. W efekcie publikacje nie mają znamion czynu zabronionego. Przy czym Kaczmarek nadal ma prawo złożyć prywatne oskarżenie wobec autorów tekstów.

Tomasz Kaczmarek może być jednak w tej sprawie nie tylko oskarżającym, lecz również oskarżonym. Zaraz po publikacji stwierdził bowiem, że troje dziennikarzy „Gazety Wyborczej” i były funkcjonariusz CBA, którzy napisali o nim teksty, „stworzyło związek przestępczy”. Agora (wydawca „GW”) zapowiedziała pozwanie go do sądu za te słowa.

Autor:tw

KOMENTARZE(5)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas