Nieuwzględnianie kosztu opłaty za obsługę w domu i dodatkowej opłaty przygotowawczej w całkowitym koszcie pożyczki i w rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania, wprowadzanie w błąd w reklamach - to niektóre praktyki Provident Polska zakwestionowane przez UOKiK. Nałożone kary wyniosły blisko 13 mln zł.
Prezes UOKiK wydała dwie decyzje dotyczące Provident Polska. W pierwszej zakwestionowała niewywiązywanie się z obowiązków informacyjnych, nakładając karę ponad 12 mln zł. W drugiej za wprowadzające w błąd reklamy nałożyła na firmę grzywnę wynoszącą ponad 480 tys. zł.
Zgodnie z prawem, przed zawarciem umowy o kredyt konsumencki klient musi zostać poinformowany na specjalnym formularzu o wszystkich kosztach związanych z udzieleniem pożyczki. W przypadku Providenta wątpliwości UOKiK-u wzbudziły formularze informacyjne, które nie zawierały w rubryce „koszty, które zobowiązany/a będzie Pan/i ponieść w związku z umową o kredyt” wymaganych przez prawo informacji. Postępowanie przeciwko firmie zostało wszczęte w czerwcu 2013 roku.
Provident oferuje m.in. pożyczki z obsługą w domu. Pieniądze są dostarczane do domu klienta i w ten sam sposób odbierane są raty. Za tę usługę firma pobiera dwie opłaty: tzw. dodatkową opłatę przygotowawczą za uruchomienie opcji obsługi pożyczki w domu i dostarczenie gotówki do domu klienta oraz opłatę za obsługę pożyczki w domu (wynagrodzenie za odbiór rat).
UOKiK ustalił, że przedsiębiorca nie podaje w punkcie formularza określającym koszty pożyczki informacji o opłacie za jej obsługę w domu i o tzw. dodatkowej opłacie przygotowawczej. Ponadto opłaty te nie są uwzględnianie w całkowitym koszcie pożyczki oraz rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania. W związku z tym konsument nie wie, ile będzie go kosztować pożyczka. Nie jest także w stanie rzetelnie porównać innych ofert.
Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów nałożono na Provident Polska karę wynoszącą dokładnie 12 355 597 zł. Decyzja nie jest prawomocna - spółka ma prawo się od niej odwołać do sądu.
Wątpliwości prezes UOKiK wzbudziły także reklamy Provident Polska, które ukazały się w lutym 2013 roku w dodatkach telewizyjnych załączanych do dzienników jednej z grup medialnych. Firma prezentowała w nich swoją ofertę jako pożyczkę, od której można odstąpić w ciągu 14 dni, mimo że prawo to dotyczy każdej umowy o kredyt konsumencki. Ustawowe uprawnienie przedstawiono jako cechę wyróżniającą ofertę spółki, co wprowadzało konsumentów w błąd. Ponadto reklama sugerowała, że zgodnie z raportem Urzędu, umowy udzielane przez firmę są jednymi z najlepszych na rynku kredytów konsumenckich.
Zdaniem Urzędu, nieuprawnione wykorzystanie jego autorytetu mogło wpłynąć na decyzję konsumenta o wyborze usług przedsiębiorcy. Raport UOKiK przedstawia jedynie wyniki przeprowadzonej kontroli obecnych na rynku wzorców umownych i nie powinien służyć tworzeniu ich rankingu oraz rekomendacji dla konsumentów. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów nałożona kara wyniosła 484 509 zł. Provident odwołał już się od tej decyzji do sądu.