Donald Trump, fot. materiały prasoweLinie lotnicze Ryanair w prześmiewczy sposób nawiązały do wypowiedzi Donalda Trumpa, w której przekonywał o zdobyciu reelekcji, mimo tego że trwa dopiero liczenie głosów. "Tak wcześnie ogłosić zwycięstwo to jak wysiąść z samolotu przed lądowaniem" - z ironią komentuje przewoźnik.
W Stanach Zjednoczonych trwa prawdziwa wyborcza gorączka - po zakończeniu głosowania poszczególne stany dalej liczą głosy. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, szczególnie w tzw. swing states, gdzie głosy wyborców co cztery lata przeważają albo na korzyść Republikanów, alb Demokratów.
Mimo że ostatecznych wyników głosowania jeszcze nie znamy, oświadczenie postanowił wygłosić urzędujący prezydent Donald Trump. Stwierdził w nim, że "byliśmy gotowi zwyciężyć w tych wyborach, tak naprawdę zwyciężyliśmy w tych wyborach". Swoich politycznych rywali oskarżył o wyborcze oszustwo i zadeklarował, że jest gotów skierować rozstrzygnięcie głosowania do Sądu Najwyższego.
 Badania | Ekspert: Sondaże w Stanach Zjednoczonych znów się pomyliły, zaskakujące wyniki wśród Latynosów |
Donald Trump falsely declares victory against Joe Biden and says he would ask the U.S. Supreme Court to intervene, even as several battleground states continue to count votes https://t.co/nWpvv6Z2Rz pic.twitter.com/vVgAf2UISE
— Bloomberg (@business) November 4, 2020
W kpiącym tonie wypowiedź prezydenta skomentowano na twitterowym profilu linii lotniczych Ryanair.
- Ogłoszenie zwycięstwa przez Trumpa na tak wczesnym etapie jest jak opuszczenie samolotu przed wylądowaniem. Nie polecamy - napisano. Twitterowy profil Ryanair obserwuje 485 tys. użytkowników.
Trump declaring victory this early is like disembarking before the plane has landed
— Ryanair (@Ryanair) November 4, 2020
we don't recommend#Election2020 https://t.co/xSi1TD59lS
W środę po południu czasu polskiego liczenie głosów trwa w dziewięciu stanach USA. Są to Alaska, Arizona, Georgia, Michigan, Maine, Nevada, Karolina Północna, Pensylwania, Wisconsin. Joe Biden według częściowych wyników zdobył 227 głosów elektorskich, a Donald Trump 213. Do zwycięstwa potrzebnych jest 270 głosów elektorów.
