Sieć kawiarni Starbucks zapowiedziała, że pokryje pracownicom koszty podróży związanych z dokonaniem aborcji.To odpowiedź na obecną sytuację polityczną w USA - niebawem może zostać tam obalone prawo legalizujące przerywanie ciąży, tzw. Roe vs. Wade. Podobne deklaracje złożyły także takie firmy, jak m.in. Amazon, Apple, Microsoft.
3 maja miało dojść do wycieku szkicu opinii amerykańskiego Sądu Najwyższego, z której wynika, że większość sędziów chce unieważnienia tzw. wyroku Roe vs. Wade, który zalegalizował aborcję w Stanach Zjednoczonych. Jeśli tak się stanie, prawo do aborcji mogą stracić mieszkanki 26 stanów.
Starbucks poinformował właśnie, że zacznie pokrywać kwalifikujące się koszty podróży dla pracownic chcących dokonać aborcji, a zmuszonych do wykonania zabiegu poza swoim miejscem zamieszkania.
Sieć kawiarni dołącza do Amazona, Apple, Microsoftu i Salesforce oferując zwrot pracownikom kosztów podróży związanych z aborcją. Inne duże firmy, takie jak Walmart i Disney, zdecydowały się milczeć na temat projektu opinii.
Pracownice zarejestrowane w planie ubezpieczeniowym Starbucks i ubiegający się o dostęp do aborcji będą uprawnieni do zwrotu kosztów podróży, jeśli usługi te nie są dostępne w promieniu 100 mil od ich domu. Świadczenie obejmie również wszystkie osoby pozostające na utrzymaniu, które są objęte opieką zdrowotną Starbucks.
Przedstawiciel Starbucks powiedział, że firma wciąż pracuje nad dodatkowymi szczegółami, takimi jak data rozpoczęcia wypłat świadczenia. Firma zatrudnia 240 000 pracowników w USA.
Kilka dni temu podobne deklaracje złożyły holdingi reklamowe, m.in. WPP, Publicis i IPG.
