Telewizja2021-12-30
31

Szef TVP Sport wulgarnie żegna trenera piłkarskiej reprezentacji, Borek ostrzega jego nowy klub

- Fuck you for this question! - napisał na Twitterze szef sportu w TVP Marek Szkolnikowski do Paulo Sousy, który w środę wieczorem przestał był selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. - Przecież to parafraza jego słów - tłumaczył. Natomiast Mateusz Borek przestrzegł brazylijski klub Flamengo, z którym związał się Sousa, że trener jest nielojalny.

W środę wieczorem prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza poinformował, że Paulo Sousa nie jest już trenerem naszej drużyny narodowej. - Jako Zarząd @pzpn_pl podjęliśmy jednogłośną decyzję o rozwiązaniu kontraktu z Paulo Sousą. W ramach porozumienia były selekcjoner zapłaci PZPN odszkodowanie zgodne z oczekiwaniami federacji - napisał szef PZPN.

Sousa w niedzielę po południu stał się antybohaterem polskich kibiców i dziennikarzy sportowych, ponieważ podczas wideokonferencji przekazał Kuleszy, że nie chce już trenować reprezentacji Polski, bo dostał atrakcyjniejszą ofertę od brazylijskiego klubu Flamengo Rio de Janeiro. Irytacja była tym większa, że za trzy miesiąca nasza drużyna zagra w barażach o awans na mistrzostwa świata, a Sousa jeszcze dwa tygodnie temu w wywiadach opowiadał o przygotowaniach do tych meczów. Także Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN i team manager reprezentacji, przyznał, że został przez Portugalczyka oszukany.

W środę zaraz po wpisie prezesa PZPN Flamengo poinformował o podpisaniu umowy z Paulo Sousą, a trener na Twitterze zamieścił wpis, z którym witał się z kibicami swojego nowego klubu.

Szkolnikowski wulgarnie do Paulo Sousy

Wpis Paulo Sousy skomentował Marek Szkolnikowski, dyrektor sportu w Telewizji Polskiej. - Fuck you for this question! - stwierdził.

To parafraza stwierdzenia „Thank you for this question”, które Sousa wypowiadał do dziennikarzy, zaczynają odpowiedzi na pytania podczas swoich pierwszych konferencji prasowych jako trener naszej reprezentacji.

Niektórzy dziennikarze ocenili, że pisanie wulgaryzmów nie przystoi dyrektorowi z TVP. - Szef TVP Sport do Paulo Sousy. Zero zdziwienia - skomentował Daniel Olczykowski z Onetu. - Panie dyrektorze, czy Panu się czasem sufit...? - spytał Łukasz Maziewski z o2.pl.

- Szanowni Panstwo, Przed Panstwem dyrektor kanalu telewizji publicznej do bylego selekcjonera reprezentacji narodowej - stwierdził Jakub Krupa.

- Marek, spokojnie, Ty się wkurzasz, a chłop zobacz jaki uśmiechnięty :) - napisał do Szkolnikowskiego Sebastian Staszewski z Interii. - Przecież to parafraza jego słów :) naszym chłopakom naprawdę brakuję luzu - stwierdził szef sportu w TVP.

- Jaki ten koleś jest dziecinny xD 'Pierdol się' po angielsku to nadal 'pierdol się'. Rozumiem wkurwienie kibiców, bo sprawa została przeprowadzona nieelegancko, ale (nie bijcie) rozumiem też determinację Sousy, że gdy dostał ofertę życia to postanowił myśleć tylko o sobie - skomentował youtuber Bartłomiej Szczęśniak, lepiej znany jako Mietczyński.

- Szef działu sportu w państwowej telewizji napisał byłemu szkoleniowcowi polskiej kadry żeby się pierdolił, przeczytaj sobie to zdanie na głos i zastanów się jak to w ogóle brzmi xD - napisał do Szkolnikowskiego.

Profil twitterowy Marka Szkolnikowskiego obserwuje 41,7 tys. internautów.

Ćwiąkała i Borek przestrzegają Brazylijczyków

Dziennikarz Canal+ Sport Tomasz Ćwiąkała, biegle znający portugalski, nagrał w tym języku swój komentarz do okoliczności rozstania Paulo Sousy z naszą reprezentacją. Materiał w środę wieczorem miał ponad 350 tys. odtworzeń i był najpopularniejszym nagraniem na youtube’owym kanale Ćwiąkały.

Dziennikarz napisał na Twitterze, że w efekcie dostał dużo zaproszeń do programów i kanałów youtube’owych z Portugalii i Brazylii, a jego komentarz pojawił się w stacji ESPN i na stronie głównej portugalskiego portalu Record.

 

W środę wieczorem Ćwiąkała po portugalsku stwierdził na Twitterze, że Polaków nie zirytowało to, że Paulo Sousa postanowił zmienić pracę, tylko że niedawno wypowiadał się tak, jakby nie miał takich planów.

- I tym tweetem kończę moją międzynarodową działalność na czas jakiś - pora wrócić do naszej kolorowej rzeczywistości - zaznaczył dziennikarz Canal+ Sport.

Natomiast Mateusz Borek z Kanału Sportowego pod materiałem wideo na profilu Flamengo, w którym Paulo Sousa wita się z klubem, ostrzegł przed szkoleniowcem.

- Jak dostanie ofertę z lepszymi pieniędzmi, natychmiast opuści wasz klub. Dlatego bądźcie przygotowani - stwierdził Borek po angielsku. Podkreślił, że Sousa „zdradził naszą drużynę i oszukał piłkarzy, którzy mu ufali”, dlatego niektórzy zablokowali jego numer telefonu. - Bez żadnego szacunku - zaznaczył.

Wpis Flamengo z powitaniem Paulo Sousy skomentowano też na profilu twitterowym TVP Sport. - Nie dajcie się zwieść - napisano no portugalsku.

Paulo Sousa dziękuje za "wzbogacające i zaszczytne doświadczenie"

- Wszystkim dziękuję za to wzbogacające i zaszczytne doświadczenie. Zbigniewowi Bońkowi za możliwość pracy dla wspaniałego kraju, Polski. Piłkarzom dziękuję za naukę i ciężką pracę. Pracownikom PZPN za stwarzanie zawsze najlepszych warunków do pracy na rzecz realizacji naszych celów. Kibicom za wsparcie dla zespołu w dobrych i trudnych czasach. Wierzcie w siebie i do zobaczenia w Katarze! - napisał Paulo Sousa w środę wieczorem na Instagramie.

Portugalczyk był 48. selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski, a pierwszym Portugalczykiem, który prowadził biało-czerwonych. Pracował z reprezentacją Polski od końca stycznia 2021 roku, gdy zastąpił Jerzego Brzęczka.

Łącznie prowadził biało-czerwonych w 15 spotkaniach. Zanotował sześć zwycięstw, ale wyłącznie z drużynami niżej notowanymi, pięć remisów i cztery porażki. Bilans goli: 37-20.

Na razie nie ogłoszono nazwiska jego następcy. Według ustaleń PAP, na środowym posiedzeniu zarządu PZPN nie było mowy o wyborze nowego trenera, ale może nastąpić nawet w pierwszych dniach nowego roku. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ma nim zostać Polak, a w gronie potencjalnych kandydatów są były selekcjoner Adam Nawałka i Czesław Michniewicz.

W marcu Polskę czekają dwustopniowe baraże o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Katarze. Półfinałowy mecz z Rosją dbędzie się 24 marca w Moskwie. Zwycięzca tego spotkania zmierzy się na własnym terenie w finale baraży 29 marca z lepszym z pary Szwecja - Czechy.

Autor:tw/pap

KOMENTARZE(31)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas