Sieć kablowa Vectra wycofuje z emisji reklamę pakietu z kanałami sportowymi i erotycznymi, którą skrytykowało m.in. Stowarzyszenie Twoja Sprawa. Prezes firmy przeprosił wszystkich urażonych treścią spotu.
W spocie bohater grany przez Marcina Janosa Krawczyka ogląda mecz piłkarski w telewizji w towarzystwie dwóch lal, z których jedna jest ubrana w bieliznę, a druga w strój piłkarski. Ma to odzwierciedlać, że w pakiecie telewizyjnym Vectry obejmującym 87 kanałów są stacje zarówno sportowe (m.in. Eleven Sports), jak i erotyczne
Reklama trafiła do emisji dwa tygodnie temu, była pokazywana przede wszystkim w internecie. Za obsługę marketingową Vectry odpowiadają agencja Isobar Poland Group (kreacja reklam) oraz dom mediowy Starcom i agencja ClickAd (planowanie i zakup mediów).
Spot został skrytykowany przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa, które zarzuciły Vectrze, że w ten sposób promuje treści pornograficzne dostępne w stacjach z pakietu erotycznego Organizacja zachęcała odbiorców, żeby wysyłali w tej sprawie skargi do operatora.
- Reklamowanie twardych treści pornograficznych pod szyldem pakietu erotycznego jest wobec konsumentów zafałszowaniem prawdy o produkcie. Jednocześnie warto dodać, że treść reklamy jest dostępna dla dzieci - brzmi fragment udostępnionego wzoru skargi.
W piątek prezes Vectry Tomasz Żurański przekazał odpowiedź STS-owi, w której podkreślił, że „spot pełnił rolę informacyjną i nie miał na celu urazić kogokolwiek, a tym bardziej skierować dyskusji w kierunki promowania treści pornograficznych”.
Szef firmy zapewnił, że dostęp do oferowanych przez nią stacji erotycznych jest odpowiednio ograniczony. - Kanały erotyczne dostarczane przez nadawców (właścicieli treści erotycznych) nie są w naszej usłudze ogólnodostępne. Po ewentualnym wykupieniu pakietu, zainteresowany treścią abonent zobowiązany jest wprowadzić specjalny kod zabezpieczający treści erotyczne. Są one zablokowane kodem nawet wówczas, gdy kontrola rodzicielska na dekoderze jest wyłączona - opisał.
Dodał, że Vectra zdecydowała się wycofać spot z emisji „w odpowiedzi na opinie części odbiorców wskazujące, że spot może być interpretowany w sposób inny od zamierzonego”. - Przepraszamy wszystkie osoby, które poczuły się urażone treściami zawartymi w ww. filmie - zaznaczył prezes firmy.
