Jewgienija Albac / fot. Wikimedia CommonsFirmy, które obecnie nadal reklamują się w Rosji, znajdują się pod coraz większą presją, by się tłumaczyć. Światowa Federacja Reklamodawców (WFA) radzi, aby inwestycje reklamowe w tym kraju zostały poddane wnikliwej analizie i wzywa swoich członków, by zaprzestali aktywności na rosyjskim rynku.
WFA przeprowadziła ankietę dotyczącą stanu ich działalności w Rosji wśród 31 firm członkowskich, które łącznie odpowiadają za inwestycje reklamowe w wysokości 43 miliardów dolarów. Trzy czwarte z nich już dokonało realokacji, ograniczenia lub całkowitego ograniczenia swoich wydatków na rynku rosyjskim.
WFA wzywa tych, którzy nadal inwestują w reklamy w Rosji, aby sprawdzili swoje wydatki - zwłaszcza w mediach, które są blisko rządu rosyjskiego lub faktycznie są jego częścią. Zdaniem WFA ci reklamodawcy stają się bezpośrednimi zwolennikami rosyjskiej propagandy państwowej.
- W świetle strasznych wydarzeń na Ukrainie światowy przemysł marketingowy musi zabrać głos - mówi CEO WFA Stephan Loerke. Każda firma musi podjąć własną decyzję, ale naszą rekomendacją jest wstrzymanie na razie inwestycji medialnych i marketingu w Rosji - dodaje.
WFA będzie nadal współpracować ze swoimi członkami i partnerami w Global Alliance for Responsible Media (GARM), aby zapewnić, że inwestycje reklamowe nie wspierają ani nie zarabiają na dezinformacji, i będzie organizować cotygodniowe spotkania, aby dostarczać najnowsze informacje od członków, agencji i platform.
Wśród firm, które zdecydowały się wstrzymać swoją działalność biznesową oraz aktywności reklamowe w Rosji są m.in. McDonald's, Coca-Cola, Unilever, Procter&Gamble, Heineken.
