Wielka Brytania i Nowa Zelandia zdecydowały się zablokować TikToka na służbowych urządzeniach pracowników administracji państwowej.
W Wielkiej Brytanii decyzję podjęto w czwartek. Ogłosił ją w czwartek w Izbie Gmin minister bez teki Oliver Dowden. Ma ona skutek natychmiastowy i obejmuje wszystkie urządzenia rządowe.
Stało się to kilka godzin po tym, jak w USA administracja Joego Bidena postawiła przed popularną aplikacją żądanie - albo odłączy się od chińskiego właściciela, ByteDance Ltd., albo zostanie zablokowana na terenie Stanów Zjednoczonych. Według informacji The Wall Street Journal”, amerykańska administracja ma domagać się, żeby Chińczycy sprzedali TikToka. Według analityków amerykański biznes aplikacji może być warty od 40 do 50 mld dolarów.
Kolejne kraje zakazują TikToka na urządzeniach służbowych
Nowa Zelandia blokuje TikToka na urządzeniach z dostępem do sieci parlamentarnej ze względu na obawy związane z cyberbezpieczeństwem - powiedział w piątek szef służby parlamentarnej Rafael Gonzalez-Montero. TikTok zostanie zablokowany na wszystkich urządzeniach z dostępem do sieci parlamentarnej Nowej Zelandii do końca marca, powiedział szef służby parlamentarnej Rafael Gonzalez-Montero.
Nowa Zelandia i Wielka Brytania to kolejne państwa, które ograniczają dostęp do chińskiej aplikacji w obawie o bezpieczeństwo wrażliwych danych.
Zakaz używania aplikacji TikToka w swoich sieciach pod koniec ubiegłego roku wprowadził Kongres USA, podobne decyzje podjęły Kanada, Komisja Europejska, Tajwan i ponad połowa stanów USA. W ubiegłym roku analogiczną decyzję podjął pierwszy europejski nadawca medialny - duński DR.
Niedawno Radosław Fogiel z PiS pytany, czy możliwe jest wprowadzenie w Polsce ograniczeń w korzystaniu z TikToka zaznaczył, że "Polska nie prowadzi żadnych takich prac". Dodał, że jeżeli miałyby nas dotknąć jakieś obostrzenia w tym zakresie, to "raczej byłoby to na poziomie unijnym".
