Kuba Wojewódzki na łamach „Polityki” podkreślił, że konwencją programu „Poranny WF” w radiu Eska Rock jest absurd. Zaznaczył, że równie obraźliwe treści prezentują pseudokibice oraz kabarety pokazywane w telewizji.
Kuba Wojewódzki w swoim felietonie w tygodniku „Polityka” tym razem nie wykpiwał polskiego show-biznesu, lecz odniósł się do zarzutów, które pojawiły się po tym, jak na antenie Eski Rock razem z Michałem Figurskim obrażał ukraińskie kobiety po jednym z meczów Ukrainy na Euro 2012 (posłuchaj tego nagrania). Wypowiedzi prezenterów negatywnie oceniły m.in. Rada Etyki Mediów (przeczytaj o tym więcej) i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (więcej na ten temat), a postępowanie w tej sprawie wszczęła prokuratura (więcej szczegóły).
>>> Wojewódzki i Figurski dalej związani z Eską Rock. Wrócą na antenę?
Kuba Wojewódzki podkreśla w „Polityce”, że treści prezentowane przez niego i Figurskiego w Esce Rock wynikają z tego, że ich program jest utrzymany w konwencji absurdu. „Ona jest nawiasem i cudzysłowem, w który można włożyć niemal każdą wypowiedź. Nie na zasadzie bezkarności, ale na zasadzie umowności” - podkreśla showman, opisując tę konwencję jako „komentowanie świata poprzez groteskę, wyolbrzymianie, karykaturyzowanie, walkę z lenistwem pojęciowym i stereotypem. Krzywe zwierciadło, w którym odbijają się także nasze narodowe wady, przywary czy śmiesznostki”.
Wojewódzki podkreśla, że chamstwo, ksenofobię czy nienawiść prezentuje publicznie wiele osób, które nie są jednak z tego powodu krytykowane i karane, wymieniając w tym kontekście „napakowanego kibola ze stadionu z transparentem ‘Śmierć garbatym nosom’”. Opisuje też żart kabaretu wyemitowany w TVP 2 w porze największej oglądalności: „W Afryce upadł rząd. Co się stało? Gałąź się złamała”. „Sala ryczy ze śmiechu. Nikt nie dzwoni na policję, by aresztować rasistów. Działa konwencja” - zaznacza showman.
Zdaniem Wojewódzkiego reakcje na całą sytuację są przesadzone. „Nadajemy rangę polowania na czarownice czemuś, co jest po prostu brzydkim, może źle opowiedzianym, może źle zilustrowanym przykładem, jak niefajni potrafimy być” - ocenia. „Satyra ma to do siebie, że potrafi się czasem zagalopować. Zadajmy sobie jednak pytanie, czy po przekroczeniu granic ona nagle staje się zbrodnią, a jej twórca zbrodniarzem?” - pyta.
Jednocześnie Wojewódzki podkreśla, że jest gotowy przeprosić każdego mieszkańca Ukrainy za swoje wypowiedzi i poziom satyry. Wcześniej zadeklarował to już na Facebooku, zamieszczając serce w barwach ukraińskiej flagi (przeczytaj więcej). Natomiast Figurski przeprosiny dla Ukraińców wygłosił na antenie Eski Rock w czterech językach (posłuchaj tego).
.jpg)
