W trzecim kwartale br. Volvo Cars odnotowało wzrosty - sprzedaży o 14 proc. rdr., a przychodów o 18 proc. rdr. Na rentowność firmy miały wpływ takie czynniki jak koszty wdrożenia do produkcji nowych modeli, wyższe cła oraz niższe wpływy z tytułu sprzedanych licencji innym producentom, podaje spółka w komunikacie.
Przez pierwszych dziewięć miesięcy tego roku sprzedano 472 467 samochodów Volvo, co oznacza 14 proc. wzrostu w porównaniu do analogicznego okresu z 2017 roku. Wówczas sprzedaż osiągnęła poziom 413 427 sztuk.
Wyższa sprzedaż samochodów przełożyła się na wyższe przychody netto, które w tym okresie osiągnęły poziom 56,77 mld koron szwedzkich (545,1 mln euro). To wzrost o 18 proc. w porównaniu do wyniku wypracowanego w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zysk operacyjny wyniósł 1,86 mld koron szwedzkich i był niższy od zysku wypracowanego w trzecim kwartale 2018 roku (3,66 mld koron szwedzkich).
- Ta różnica to efekt związany ze sprzedażą licencji technologicznych. W trzecim kwartale 2017 roku nastąpiła sprzedaż licencji technologii Volvo Cars o łącznej wartości 2,66 mld SEK. W trzecim kwartale bieżącego roku z tytułu sprzedaży licencji wpłynęło jedynie 24 mln SEK - podaje firma w szczegółowym raporcie finansowym.
Z myślą o rozwoju sztucznej inteligencji w pojazdach, w trzecim kwartale bieżącego roku ogłoszone zostało partnerstwo technologiczne z firmą Nvida. Z myślą o nadchodzącej erze pojazdów elektrycznych, Volvo Car wydzieliła także odrębną markę Polestar, która będzie budować w pełni elektryczne samochody o sportowych osiągach.
Volvo Cars prognozuje, że rok 2018 zakończy się rekordem sprzedaży i dużym zyskiem.
