Telewizja2012-06-20
10

Zarząd TVP: dodatek dla najmniej zarabiających. „Solidarność”: strajk może za tydzień

Zarząd Telewizji Polskiej po spotkaniu z NSZZ „Solidarność” zdecydował, że najgorzej zarabiający pracownicy dostaną jednorazowy dodatek do wynagrodzenia. „Solidarności” to nie satysfakcjonuje, a decyzję o ewentualnym proteście podejmie na początku przyszłego tygodnia.

Spotkanie zarządu Telewizji Polskiej z komitetem strajkowym, w który przekształciła się niedawno działająca w TVP NSZZ „Solidarnością”, dotyczyło głównie obniżek wynagrodzeń i zwolnień. Jak podkreśla „Solidarność”, przeciętne wynagrodzenia wszystkich pracowników TVP - twórczych, technicznych i administracyjnych - przez ostatnie dwa lata o 40 proc.

>> Juliusz Braun: upadek mediów publicznych w Polsce 

Prezes TVP Juliusz Braun tłumaczył związkowcom, że powodem obniżek i zwolnień jest trudna sytuacja finansowa spółki. W trakcie dyskusji zaproponował wypłatę jednorazowego dodatku do wynagrodzeń dla osób najniżej zarabiających, które szczególnie dotknęła tegoroczna obniżka. Decyzję w tej sprawie zarząd TVP ma podjąć na swoim najbliższym posiedzeniu. - Przy czym nie ustalono z nami ani wielkości tego dodatku, ani wysokości wynagrodzenia, poniżej której będzie on wypłacany - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jarosław Najmoła, przewodniczący „Solidarności” w TVP.

>>> Zapaść finansowa TVP i PR. „Spółki są w katastrofalnej sytuacji finansowej”

Związkowcy przedstawili Juliuszowi Braunowi oraz towarzyszącemu mu członkowi zarządu Marianowi Zalewskiemu przykłady skutków błędnych decyzji, łamania obowiązujących regulaminów, nieprawidłowości i patologii w organizacji pracy i wynagrodzeń w TVP. Pracownikom telewizji oprócz obniżek i zwolnień nie podoba się, że kierownictwa poszczególnych jednostek i redakcji wiele produkcji i prac zlecają firmom zewnętrznym, tymczasem zgodnie z regulaminem w pierwszej kolejności powinni je proponować osobom zatrudnionym na stałe. Jednak zarząd zdecydował, że wszystkie te kwestie rozpatrzy w późniejszym terminie.

Przedstawiciele „Solidarności” zasugerowali Braunowi, że ze względu na duże kłopoty finansowe TVP warto, przynajmniej na okres przejściowy, wprowadzić maksymalne granice wynagrodzenia. - To przecież chora sytuacja, że w tej samej firmie jeden pracownik zarabia 800 złotych miesięcznie, a inny kilkanaście tysięcy - uważa Jarosław Najmoła. - Do tego bardzo różnie wyceniana jest ta sama praca. Czasami tak marnie, że pracownikowi nie opłaca się kupować biletu, żeby dojechać na miejsce produkcji - opisuje.

Zarząd NSZZ „Solidarność” kończy zbierać wyniki sondażu dotyczącego planów strajkowych, którego zrealizowanie w oddziałach terenowych TVP zlecił na początku czerwca. Przypomnijmy, że związek deklarował wtedy, że może podjąć 2-godzinny strajk ostrzegawczy. Decyzja w tej sprawie, już po przejrzeniu wyników sondażu, ma zapaść w najbliższy poniedziałek.

Autor:Tomasz Wojtas

Więcej informacji:TVP, Juliusz Braun

KOMENTARZE(10)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas