Na pewno była młoda, super hiper wykształcona, pewna siebie jak młody lew, no i oczywiście przekonana o własnym geniuszu. A teraz wstyd....

mam jedna rade : zatrudniajcie dalej na śmieciówkach gówniarzerie będzie więcej takich przypadków.

Dziadowska agencja. Umyli rączki i kopnęli w d. pracownika, a ktoś to przecież zatwierdził. Nie wierzę, że miała na tyle wolną rękę, że szef nie widział.
Bardzo słabe. Pewnie zmusili dziewczynę do pracy na umowie o dzieło albo innej śmieciówce. Mam nadzieję, że klienci się od nich odwórcą!

Ale to jest nauczka dla innych grafików. Nie zgadzajcie się na pracę na śmieciówkach bo jak się okazuje w dluższej perspaktywie takie sytuacji - to jest praca za marne grosze. Łajdaki się na frajerów wypną i będą udawali, że to nie ich pracownik, nie ich komputer... Oni nic nie wiedzą... Jak Wałęsa... Ja walczyłem i zwyciężyłem, ale nie donosiłem... W totolotka wygrywałem zawsze kiedy potrzebowałem. Teraz już nie wygrywam bo nie potrzebuję... Lol!