Jakoś słabo to widzę. Telewizor jest przypisany do gospodarstwa domowego (czyli ojciec, matka, dzieci i jak dobrze pójdzie to jeszcze babcia i dziadek), a nie do osoby więc personalizowanie reklam będzie albo wielką ściemą albo tak naprawdę będzie się opierało na geolokalizacji. Czyli tym z większych miast pokazujemy reklamę nr 1, a tym z mniejszych miast i wsi reklamę nr 2. Raczej trzeba to rozpatrywać jako chwyt marketingowy TVN, a nie coś co realnie wpłynie na promocje reklamowanego produktu.

Może być też rozróżnienie na daną gminę lub województwo - np. w pomorskim będzie inna reklama niż w śląskim

A ile z tych 77% odbiorników korzysta z telewizji naziemnej? Bo to bardziej to tej liczby się powinniśmy odnosić mierząc potencjał tego rodzaju reklamy, a nie samej liczby odbiorników podłączonych do internetu.

Jeszcze jest kwestia czy te telewizory mają odpowiedni tuner i wersję aplikacji Hbb, bo jak nie to też nie będzie działać

Jakoś słabo to widzę. Telewizor jest przypisany do gospodarstwa domowego (czyli ojciec, matka, dzieci i jak dobrze pójdzie to jeszcze babcia i dziadek), a nie do osoby więc personalizowanie reklam będzie albo wielką ściemą albo tak naprawdę będzie się opierało na geolokalizacji. Czyli tym z większych miast pokazujemy reklamę nr 1, a tym z mniejszych miast i wsi reklamę nr 2. Raczej trzeba to rozpatrywać jako chwyt marketingowy TVN, a nie coś co realnie wpłynie na promocje reklamowanego produktu.

Może być też rozróżnienie na daną gminę lub województwo - np. w pomorskim będzie inna reklama niż w śląskim

Zakładając, że rozróżnianie miałoby się odbywać w oparciu o geolokalizację z IP odbiornika to trochę ryzykowane schodzić do poziomu gminy.