Dwóch bezwzględnych ludzi, wykorzystujących pracowników bez litości i przedstawiających się jako filantropii. Nie skorzystam z ich produktów.

Zachłanni i chciwi miliarderzy z BigTech zaczynają dobierać się już do ludzkich żołądków?
Znaczy się chcą zamienić świat w harujący na nich folwark pańszczyźniany.
Te opłacane przez nich „raporty” „ekologiczne” pewnego dnia staną im w gardle.

Piwo bezalkoholowe, czekolada bez kakao, mleko bez laktozy, burger bez miesa, ser bez nabialu... Ludzie bez mozgow i serc...
Ludzkosc ciezko pracuje na to, aby XXI wiek byl jej ostatnim.