Problem w tym, ze sto osób "rozkręcających bojkot" przekona może 5 osób do bojkotu. Dla przykładu gorączkowe wysiłki Wirtualnych Mediów - myślicie, ze coś dadzą? Czy bojkotujący wcześniej kupowali cokolwiek w Leroy i Auchan? Firmy sobie poradzą, o bojkocie za tydzień będzie cicho, a wszystko co mogą Wirtualne Media, to kasowa_ć komentarz_e na swojej stronie.

Po co te żałosne blokady na "zabronione słowa"? Banujcie dożywotnio po IP, zabierajcie komputery i zglaszajcie sceptyków na policję :)

Co tam Niemcy. Ukraińcy w tej chwili kupują rosyjski gaz i ropę, transferując gigantyczne sumy do Rosji. Ale Polak nie kupi czekolady za 3 złote we francuskim Auchanie, bo bojkotuje :)