Kaczyński już dawno wyparł się rozumu, to po pierwsze. Po drugie, może Karnowski Bros brali przykład z kolegi Staszka, co dopisuje. Fejkowanie newsami to u niepokornych nie hańba.

A ja tam niezły ubaw z całego tego cyrku.
1. Najpierw Szydło broni się przed votum nieufności za co dostaje uścisk dłoni prezesa i bukiet kwiatów by parę godzin później zostać wywalona na "...... ...."
2. Potem Szydło bronni wysokich nagród wypłaconych sobie i ministrom "na do widzenia" i spotyka się z ciepłymi słowami prezesa, który teraz każe wszystkie te pieniądze oddawać.
I ten cały lud smoleński i niepokorni, którzy to wszystko łykają. Wszak prezes jest nieomylny.

Karnowscy powinni wykładać na Wyższej Szkole Kultury społecznej i Medialnej ojca RyJakdzyka : JAK BYĆ KATOLICKIM DZIENNIKARZEM.

jak widać dla głupca każdy pretekst jest dobry, by zaznaczyć swoją głupotę