Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Kevin Spacey nie zagra już w „House of Cards” - Netflix zrywa współpracę po oskarżeniach o molestowanie na planie serialu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Dla Netflix to doskonalla sytuacja. House of cards zrobil sie juz nudny, gl. za sprawa wlasnie roli Underwooda. Maja darmowa promocje oraz bodziec do zmiany fabuly.
Zakurzonym oskarżeniem i medialnym ostracyzmem zniszczyli człowieka. Czy słusznie? Czy jest... tzn. czy był winny przez 30 lat? To nie ma znaczenia. Liczy się #metoo i inne inicjatywy wysoce szkodliwe dla osób niesłusznie oskarżonych, a także prawdziwych ofiar. A nie prawdopodobnie materialistycznych atencjuszy. Natomiast jeśli prawda leży po środku czyli była to forma usługi, która albo wymknęła się spod kontroli albo nie została wystarczająco opłacona/ spłacona to "sprawiedliwość społeczna" powinna być obosieczna.
I to właśnie jest chore. Jakiś koleś przypomniał sobie po 30 latach, że coś się działo. Nie neguje, że to się nie stało, bo nie wiem i nikt nie wie oprócz nich. Ale oskarżani ludzie zawsze, zwłaszcza znani ludzie są zawsze na straconej pozycji.
Co w sytuacji, gdyby okazało się, że to wszystko nieprawda? Kto przywróci dobre imię tej osoby? Kto go weźmie do jakichś filmów? Kto się nie będzie nad nim pastwił?