Analityk...... Bluszcz nie padł, zmarł tragicznie jego właściciel, jego spadkobiercy nie chcieli prowadzić magazynu i nie znalazł się kupiec. To zgoła inna sytuacja.

A co dalej z Szymankiem? Ktoś wie?

Dałem namówić się na prenumeratę, mając w pamięci edycję polską z lat dziewięćdziesiątych. Ale szybko przekonałem się, że tworzą artykuły jako amerykańskie kalki (łącznie z językowymi). A jak przeczytałem artykuł napisany przez "wybitnego eksperta" smoleńskiego Jasia "Flanelkę" Osieckiego, ośmieszonego już chyba nawet w toaletach publicznych, pożałowałem wydatku. Miary zażenowania dopełnił wywiad na kilka stron z Marcinem Plichtą, za którym od kilku już dni ganiała prokuratura. A co było w sąsiedztwie wywiadu? Reklama Amber Gold, a jakże! CAŁOSTRONICOWA. To było w czasie, kiedy ludzie próbowali odzyskać swoje pieniądze i płakali przed kamerami.
Bardzo się cieszę, że to pismo upadło. Należało mu się.