A pisali o Dodzie? Pisali, że widziano tę z tym i co na ów i owa? Pisali, jak sobie powiekszyć celulit a zlikwidować biust (czy też na odwrót)? Nie pisali. Nie wiedzieli, w jakim kraju pismo wydają? To teraz mają (nawet mi się do rymu napisało, niechcący).

Gazeta o prawdziwym biznesie w Polsce nie ma racji bytu ponieważ u nas o prawdziwym biznesie mowy być nie może. Nasza gospodarka to hybryda socjalizmu i pseudoliberalizmu. Brakło więc odbiorców.
Przydałaby się bardziej gazeta zajmująca się tematyką jak utrzymać firmę w świecie absurdów prawnych, urzędniczej samowoli, bandyckich podatków.
Jesteśmy jeszcze wiele dekad w tyle do krajów zachodu w dziedzinie prawdziwej gospodarki wolnorynkowej. Bliżej nam raczej do krajów Afryki. Tam rządzą wodzowie plemienni, u nas urzędnicy. W obu przypadkach dbając tylko o własny interes.

Próbowałem kilkakrotnie dostać BB w różnych kioskach w Wawie. Bez rezultatu. Grupa docelowa zdeterminowała kanały dystrybucji. To nie tak, że tylko top management będzie to czytać. Jest pokaźna niska-klasa średnia i rzesza ludzi, którzy aspirują do grona aktywnych przedsiębiorców (np. studenci). Moim zdaniem przyjęli wadliwe założenia, ale kto to mógł na początku drogi wiedzieć. Widocznie pewne informacje uzasadniały taką strategię ...