Wolnorynkowcy chcą komunę wprowadzać?

No tak, bo gazety i książki w formie papierowej są niezbędne do życia. Już lepiej dofinansować ludzi wykluczonych cyfrowo. Wyjdzie być może nawet taniej, a i korzyści społeczne większe niż utrzymywanie drukarni w dobie portali internetowych, ebooków, streamingu, itp.
To już nie te czasy, gdzie za prasą i książkami stała wiarygodność. Mam wrażenie, że niektóre niegdyś poważne tytuły dorównują treścią Pudelkowi, czy innemu Kozaczkowi.

Proponuję jeszcze akcję ratunkową dla telegrafistów, podkuwaczy koni i ludwisarzy.

Po co nam gazety, przecież są w Niemczech

Jakiego wsparcia? Nikt normalny nie kupuje już gazet. Robią to już tylko emeryci, których siłą naturalną co roku ubywa. Wydawało, by się, że dziennikarz powinien być inteligentny, a nie rozumie czym jest postęp technologiczny.