Niestety - nie żal mi tych panów, jako że mają znaczący udział w psuciu standardów dziennikarstwa (kto wie, jakie one są?). Dałem sobie z nimi spokój, kiedy na antenie pokazali Kwaśniewskiemu list adresowany do niego, zapytali, czy mogą przeczytać... Usłyszeli, że nie czytał go, więc się nie zgadza. "No to przeczytamy..." zameldowali panowie radośnie. I przeczytali ...
Po czymś takim, i po kilku co najmniej innych grzechach przeciw obiektywizmowi mogłem jedynie użyć pilota. Koniec z nimi. I niech robią, co chcą, ale u mnie miejsca dla nich nie ma. To są byli dziennikarze! Niestety! A Sekielski tak się dobrze zapowiadał (jeszcze w RdC)...

W ogóle ich nie żałuję, od kiedy w chamski i bezmyślny w sumie sposób potraktowali Jaruzelskiego.Szczytem ich osiągnięć były nagrania w pokoju Renaty Beger, ale to powinna dostać polskiego Pulitzera.

Program dobry, istotna godzina emisji. Późno