Amaro nikt nie zastąpi.

Ten program nie wiele ma wspólnego z prawdziwą gastronomią. To bardziej big brother w kuchni. Wyreżyserowany i ustawiony od początku do końca. Nie dziwi że coraz więcej tam celebrytów. W takiej formie to może i on się sprawdzi. Jedyny program tego typu który trzyma poziom to Top Chef. Tam faktycznie ludzie coś potrafią i przyjemnie się to ogląda.

to jest baran nad barany. Ta jego gęba wściekła na życie ! pewnie ma wibrator cały czas w odbycie i nikt nie chce go wyciągnąć !