Z dyplomatycznej wypowiedzi pana Steca wynika, że wkrótce Bisiorek-amatorek znów będzie do wzięcia. Tylko lista potencjalnych pracodawców do nabrania na mierne usługi tego redaktorka coraz krótsza...

W Polsce zawsze słyszę tłumaczenia, że tego się nie da zrobić, trzeba czasu itp a gdzie indziej okazuje się, że się da... ale tak jest, gdy chce się zrobić cokolwiek minimalnym kosztem. Wtedy trzeba czekać na cud... Nie wiem tylko, czy ten rok wystarczy, by go wymodlić...

@DW: czyli wiadomo już o czyje miejsce pracy się starałeś. Rozumiem, że odmowa boli, ale żeby prezentować aż taki ból dupy na forum?