TVN z takimi Durczokami od lat obniżali standardy dziennikarstwa. Światek medialny akceptował tabloidowe, często chamskie zachowania, by nie powiedzieć zachwycał się nimi, nazywając nowymi standardami. Z zachwytami jest jak ze stadnym dziennikarstwem. Wszyscy o tym mówią, ale nic poza zbliżaniem się do kloaki, nie wynika.

JA ŻAŁUJĘ I PODZIWIAM ŻONĘ WYGLĄDA NA BARDZO PRZYZWOITĄ OSOBĘ .NIE WIEM KOMU PRZESZKADZAŁ MĄŻ I DLACZEGO BYŁ TAK NAIWNY WCHODZĄC DO PODEJRZANEGO DOMU

Nie do końca wiarygodna jest Pani opowiadająca o smsach od Durczoka. Na pytanie dziennikarza, dlaczego nie zgłosiła się z problemem do działu HR, odpowiedziala, że nie wiedziała, czy istnieje. Otóż jako sporadyczny bywalec oznajmiam, że na Wiertniczej do redakcji tvn prowadzą dwie windy. Wchodząc do jednej z nich trzeba było stanąć na wprost działu HR (odległość ok 4m) i obrócić się w prawo, by wejść do windy.
Jedyny dział na parterze z bezpośrednim wejściem, do tego przy stołówce.