Prezesowi Daszczyńskiemu i tak nic nie pomoże, więc niech się zachowuje przyzwoicie.
Żeby się nie wiem jak chciał przypodobać, to z Kurskim nie wygra.

Kurski i Daszczynski są przecież z jednej wsi- z Gdańska.... kruk krukowi oka nie wykruka... :-)

Nie spodziewałem się, że i tu natrafię na cenzurę. Nie napisałem nic obraźliwego, nic wulgarnego, nic wyjątkowego, miałem wyłącznie pozytywne oceny, ale ciachnięto mój komentarz, bo raczyłem napisać, że sprawozdawczynią jest niezłą, ale do rozmawiania z kimkolwiek na wizji się nie nadaje, że jest niemal zawsze ważniejsza od rozmówcy, że to nie do wiary, że tak szybko zaczęła przerywać i atakować wicepremiera Glińskiego, a także to, że nawet ktoś, kto widzi ją pierwszy raz, po 15 sekundach zorientuje się, że jest z opcji lewicowo-liberalnej. Skandal, skandal, skandal! Chłosta dla mnie.