Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Pytania na starość w kampanii ING Życie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (1)
WASZE KOMENTARZE
Witam. STANOWCZO ODRADZAM TĘ FIRMĘ UBEZPIECZENIOWĄ. Posiadam wykupioną polisę "ochrona +" w ING ŻYCIE. Ponad pół roku temu uległem Nieszczęśliwemu Wypadkowi, na skutek którego doznałem bardzo poważnego uszkodzenia nerwu łokciowego (całkowita niezdolność do pracy + długotrwała rehabilitacja + brak perspektyw na szybkie polepszenie stanu zdrowia). Otrzymałem odmowną decyzję ws. wypłaty odszkodowania, uzasadnioną przez ubezpieczyciela w mojej opinii w następujący sposób: "gdyby odpadła panu ręka albo głowa otrzymałby pan odszkodowanie, a tak, niestety nic się nie da zrobić..." Nadmieniam, iż moje roszczenie oparte było o jednoznaczny, prosty, podkreślony dodatkowo przez ubezpieczyciela w umowie zapis dot. inwalidztwa na skutek nieszczęśliwego wypadku (podstawa mojego roszczenia - jeden z głównych fundamentów tejże polisy). Efektem powyższego jest to, że czuje się oszukany, okradany oraz dyskryminowany przez firmę ING ŻYCIE , która nie dość, że zbagatelizowała moje schorzenie, degradując je niemal do rangi "kataru", to w dodatku w wyjątkowo nieprofesjonalny sposób uzasadniła swoją decyzję argumentacją "wyssaną z palca", nie mającą nic wspólnego z podstawą mojego roszczenia opartego o stan faktyczny, czyli specjalistyczne badania lekarskie, prawo PL/EU oraz samą polisę, etc... Podsumowując, jak wyżej wspomniałem, STANOWCZO ODRADZAM TĘ FIRMĘ UBEZPIECZENIOWĄ.