Muzycznie 357 nie ma sobie równych - muzyka klasyczna, jazz, audycje z rockiem klasycznym i progresywnym, do tego metal we wtorki, elektronika w czwartki

A tym czasem pani Lichocka i Kamińska zastanawiają się, dlaczego, do jasnej anielki, Pr3 PR pikuje w dół? I z pewnością to wina metody badania słuchalności.

Dzisiaj poniedziałek - mój ulubiony dzień - najpierw Kiribati o 16, potem Dwie godziny satysfakcji o 19 a o22 - Cool Kid of Jazz - rewelacyjne audycje

No coś Ty, poniedziałek jest ok, ale wtorek - Tomek Michniewicz - od 19 - to jest perełka, w środę przedpołudniówka z Gasem i Stelką i Cichy wieczorem, a w czwartek najlepsza audycja - Wierność w stereo, do tego Pewex Darii Zawiałow, chyba jednak czwartek jest moim faworytem.

No widzisz i to zależy od gustów i guścików, zgodzę się, że jeżeli chodzi o muzykę, to nie ma lepszego radia niż 357, nowości, wszelkie pojawiają się natychmiast, wszystko co się ważnego i wartościowego dzieje w muzyce jest natychmiast w 357, grono zaprzyjaźnionych artystów również zagranicznych też robi swoje, ale dla mnie tak radiowo to najlepsza jest niedziel, najpierw luźna niedzialna audycja poranna Antka Grudniewskiego, młodego redaktora obdarzonego nieziemskim głosem, który takiego Ciechana zjada intelektem i erudycją, potem "Merde !Francja" Brzezińskich - muzyka, przepiękne i ciekawe opowieści o Paryżu, potem cudowne wejście w dzień z Olą Budką - Stonowanie - jak dla mnie jedna z najlepszych audycji, Patronautyka - audycja naukowa z jazzem w tle - wyśmienita, potem Na dachu świata - Michała Żakowskiego, potem Cichy, audycja sportowa, audycja o książkach, potem Kaczkowski i na koniec muzyka klasyczna - w niedzielę jest wszystko - nie ma ani jednej straconej minuty, ani jednego serwisu informacyjnego, a wiesz wszystko. Uwielbiam niedziele z 357