Zacznijmy od tego, że niezależnie od tego czy lubimy Adama Michnika, czy nie to jednak Gazeta Wyborcza jest, a przynajmniej była pewnego rodzaju fenomenem. I nie chodzi mi o KPP i stalinowskie powiązania środowiska Michnika, ani jego współczesne relacje tylko o pewną więź jaką wytworzyła GW ze swoimi czytelnikami na początku lat 90. To był polski przypadek relacji jakie mają z klientami takie firmy jak Apple czy Tesla. Niektórzy potrafili się z tego wyzwolić i zaczęli patrzeć krytycznie na rzeczywistość inni nie. Obecnie GW pozostał wykruszający się beton i nadzieja w internecie oraz kinach. Bez tego już by nie było GW, o której najlepszą książkę napisał Remuszko. Co do reżysera, który mógłby to najlepiej nakręcić, to nie mam wątpliwości, że idealnym kandydatem byłby Grzegorz Braun (chociaż z innych powodów uważam go za prorosyjską tubę, co też jest dla mnie wielkim rozczarowaniem). Filmy trzeba robić z miłości albo nienawiści. Jeśli nie ma ognia, to w ogóle nie ma po co tego oglądać. A dzisiaj już nie ma nikogo, kto by kochał Wyborczą. Pozostaje więc tylko nienawiść.

Jazgot wielki. Czyżby Michnik z GieWu to święte krowy IIIRP tzw. Zielonej Wyspy.
Pani Gargas jext gwarantem dobrego dokumentu o imperium Michnika. Powodzenia.

Szefowie GW contra TVP.Czy to nie Kainowa wojna?