No i trudno. Przynajmniej było gdzie obejrzeć mundial.

Na całkowite rozliczenie chyba trzeba troszkę poczekać. Trzeba jeszcze rozliczyć rachunki restauracyjno-relaksacyjne naszych dzielnych komentatorów, czyli Szpakowskiego i spółki. Przy okazji może okaże się ile tam wypito napoi wspomagających, podtrzymujących i dodających energii. Tak przy okazji może wyjaśniło by się dlaczego Messi z Maradoną grali w jednym meczu. Mnie interesuje również menu, czym tam sobie dogadzali i czy przebili Sienkiewicza i Sikorskiego rozrzutnością, czy jednak oszczędzali znając rozmiary spodziewanego deficytu TVP? Czy my widzowie dowiemy się jak wydawane są wpływy z abonamentu przy okazji takiej imprezy ?

Na dużych imprezach sportowych NIE DA się teraz zarobić - prawa rynku, a raczej chciwość sprzedawców praw powoduje, że minimalizuje się stratę

Dla mnie totalną głupota jest zatem pokazywanie wydarzenia, które z góry wiadomo, że przyniesie statę finansową, szczególnie w przypadku nie najlpesze kondycji TVP