Pan Margański to od dawna, jeszcze z PR I, pupilek Pani Jethon. W Trójce robi kardynalne błędy językowe (np. nieustannie błędnie używając wyrazu "edycja"), reklamuje prowadzone przez siebie imprezy klubowe, za co normalnie powinien z hukiem z Radia wylecieć... Teraz Pani Jethon postanowiła mu poprawić "słuchalność".... Pewni go z jakiegoś klubu wyrzucili i już nie ma gdzie prezentować muzyki, dlatego wolne wieczory spędzi w Trójce za sowite honorarium, jakie mu Pani Redaktor Naczelna zafunduje. Proszę posłuchać koszmarnych miksów, jakie w piątkowe popołudnia próbuje robic Pan Margański w swojej Trójkowej audycji - tragedia i pokaz, jaki jest kunszt tego "dziennikarza muzycznego".

A może Pani Jethon dalej? Różowy orzeł na głowę a tęczowe wykałaczki w uszy? Bo o inne ciała otwory wiem że się Pani zatroszczy.

Ja proponuję p.Margańskiego, którego lubię, na sobotę na 12tą przerzucić, bo już wystarczy tej "polszczyzny" p.Agnieszki...