Jednemu ciągle spada sprzedaż a jednak twierdzi, że osiągnął założone cele. Inni ze sprzedaży "akcji" uzyskali połowę zamierzonej kwoty i wielce są z siebie dumni. Nie panowie, to nie deszcz pada...

Gdyby nie kasa ze PiSKOKów połowa pseudoprawicowych przedsięwzięć medialnych już dawno by utonęła.

Łał, co najwyżej 8450 napaleńców - przy założeniu, że nikt nie kupił więcej niż 1 akcji. W praktyce pewnie coś koło 5 tys. ludzi wierzących w tę stację. Sukces! Jak zadebiutują na giełdzie, to rynek pięknie zweryfikuje cenę tych akcji, skoro już dziś mało kto chce je kupić. A za rok będzie kolejne sprawozdanie finansowe o kolejnej stracie netto. :) Coś czarno widzę to inwestowanie z chęci zysku. Z potrzeby serca - OK - ich sprawa, ale z wizją na zysk... Sorry, powiedzcie papa swoim pieniądzom.