są większe korporacje ktore potrafily przeciagnac agencje nawet powyzej 120 dni i nie widzialy w tym nic zlego...

Mam dwa postulaty:
1. Żeby pracownicy Unilevera w Polsce, w szczególności zarząd i wyższe kierownictwo, otrzymywali pensje po 90 dniach.
2. Żebym płacił za produkty Unilevera z odroczonym terminem płatności. Tutaj dopuszczam krótszy termin np. 45 dni (w związku z późniejszymi rozliczeniami handel - Unilever).

W Nestle już od dawna jest 90 dni i jakoś nikt tego nie nagłaśnia...