Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wieden & Kennedy London wprowadza limit 40 godzin pracy tygodniowo
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (3)
WASZE KOMENTARZE
Pan/i bg mógł(a)by się juz pokusić o przetłumaczenie GBH. Pisać na odwal się to każdy potrafi.
U nas natomiast od lat w modzie wysyłanie maili o 23 w sobotę, żeby pokazać, jak ciężko jest się zapracowanym.
Jeśli ktoś wierzy w te korpobzdury, to zdał ostatni egzamin z głupoty i naiwności. Widocznie korpo tak zajechało ludzi, że mieli dość i grozili odejściem. No to korpo walnęło obiecankę - laurkę, że teraz tylko 8h/dzien i wolne weekendy i w ogóle manna hosanna nagła. A prawda jest taka, że nadal będą zajeżdżać tych biednych korpotrybików, tylko będzie się to nazywało "dobrowolne nadgodziny" , albo "dodatkowe szkolenie przez pracę" czy inny zgarbny kropotermnin. I zawsze dziwiła mnie ( na początku ) zbieżność korpomowy z komunistyczną nowomową. Tam też był "wspólny wysiłek", "obopólny rozwój" itepe. Bo korpo to takie gułagi - do których wyjeżdża się na własną prośbę. I albo tam zostaniesz kapo, albo zgnijesz - jak to w gułagu