Biznes2018-11-08
2

Wrocław stawiają na smart city dzięki Orange

KOMENTARZE (2)

WASZE KOMENTARZE

Ale jedno jest pewne - wszystko co ma przyimek "smart" na pewno będzie od siebie uzależniać, jak cały ten internet rzeczy. "Smart" rewolucję zapoczątkowały smartfony, efekt jaki jest każdy widzi - jest jak w Chinach, ludzie mają wlepiony wzrok w komórki i nie widzą poza nimi świata. Ale to jest postęp i na tym polega by jak najbardziej uzależnić ludzi od wielce potrzebnych cyfrowo-technologicznych transformacji. Człowieku nie rób, bo zrobi za ciebie robot, nie myśli, bo pomyśli algorytm i życie stanie się bez smaku, będzie jednym wielkim marazmem na poziomie psychospołecznym i zamiast to wszystko ludziom służyć, będzie tylko powodem braku satysfakcji z życia. Wszystko co podpięte jest do sieci(internet rzeczy) zbiera i przesyła dane tak jak smartfony, więc gadanie o zapewnieniu prywatności jest po prostu śmieszne. Cyfryzacja wszelakich formalności i dokumentów celem wyparcia papierów oraz realnego kontaktu międzyludzkiego jest niebezpieczna, stanowi zagrożenie wyobcowania i nawiązywania jakichkolwiek relacji na wielu płaszczyznach, w tym także usługowych. Internet rzeczy może stać się celem ataków hakerskich, a co za tym idzie możliwością zainfekowania dowolnego urządzenia celem kradzieży danych. To nie są żarty, jeśli smartfony są odbierane jako rzeczy, które z pozoru nie stanowią zagrożenia to znaczy, że jest naprawdę niedobrze. Internet rzeczy po smartfonach i świadczeniu jakichkolwiek usług drogą cyfrową jest tylko dalszą furtką, która prowadzi do cyfrowo-marketingowej komuny, sieć nie jest anonimowa, sieć nie zapewnia prywatności. Internet rzeczy jest głównie wprowadzany po to by zyskał na tym marketing, mając dostęp do danych, które trudno było im pozyskać, a że smartfony świetnie się sprawdziły, to teraz niech każda rzecz będzie "smart" i gromadzi dane i przesyła je. Cyfrowo-technologiczne transformacje nie mogą stać się dla ludzi czymś w rodzaju potrzeby fizjologicznej, bez której nie da się żyć, tak jak np. nie da się żyć bez oddychania czy picia. Na co komu będzie smart city jak ludzie będą ogłupieni? Zasada powinna być całkowicie na odwrót to ludzie powinni być smart, a technologia głupia jaka jest, nie musi absolutnie myśleć i robić za nas i nie powinna. Jeśli postępowi cyfrowo-technologicznemu towarzyszy ogłupienie, rozleniwienie społeczne, próba wpłynięcia na zmianę mentalności, a także jeśli dokonywany jest kosztem utraty prywatności( internet rzeczy, smartfony, skany oka, twarzy, palca, dłoni, głosu, czipy), bezpieczeństwa( roboty humanoidalne, algorytmy i drony wykorzystywane do patrolowania społeczeństwa i zachowań ludzkich) i zdrowia( nadmierne pole elektromagnetyczne, nadmiar promieniowania wi-fi, sieć 5g) to wszystko to nie można nazywać postępem, a agresywną dyktaturą technokratyzmu i cyfrowo-marketingowego komunizmu, którym to towarzyszą media dzielące poglądowo, manipulujące opiniami publicznymi, dezinformujące( półprawda i fake newsy) i ogłupiające(np. feminizm, gender, LGBTQ+). Demokracja tym samym zamienia się w tetrarchię mediów, marketingu, cyfryzacji i przemysłu technologicznego, tworząc tym samym skuteczny aparat represji na niczego nieświadomych, łatwowiernych, naiwnych, zaganianych życiem w pośpiechu ludziach.

Mechnizm jest prosty, choć nie każdemu znany im więcej zmian cyfrowo-technologicznych wdrażamy tym bardziej się zniewalamy2018-11-08 10:51
00

znów coś testują.... ITS też miał być spoko - i co? Zakorkowaliście miasto jeszcze bardziej! Zacznijcie budować nowe drogi a nie bawić się technologicznym gównem.

SK2018-11-09 14:33
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas