Bida z nędzą. Czytanie wiadomości o prasie regionalnej zamienia się powoli w czytanie nekrologów, albo newsów o tym co słychać u pacjentów na OIOMie. Niedługo wydawcy prasy regionalnej będę się cieszyć prestiżem i zasięgiem jaki parę lat temu miała prasa lokalna. Niektórych żal, niektórych nie. Polskapresse i niemieckich właścicieli tej firmy, to mi np. nie jest żal w ogóle i wątpię, by komukolwiek było. Masakra. Za rok DZ najprawdopodobniej będzie miał sprzedaż 55 tys lub mniej, a Dziennika Polskiego zapewne w ogóle na tej liście nie będzie.

Jakie wnioski z tak niskiej sprzedaży? Kryzys? Nie - żenujący poziom większości tych gazet. Infantylne teksty, beznadziejne felietony na poziomie licealistów, brak zdolnych redaktorów naczelnych. Jak się Polskapresse nie obudzi, to się będzie musiała z Polski zwijać. I słusznie, skoro traktuje polskich czytelników jak idiotów i wydawało się im, ze wystarczy robić wkładkę reklamową z pseudodziennikarskimi tekstami.

Wspomniane tu Polskapresse to przypadek tak beznadziejny, że brak słów. Niekompetencje sięgają od redakcji po grafików, reasumując, poziom dziennikarski i umiejętności grafików (szczególnie w Dzienniku Zachodnim czasami dochodzą do zera).
Pytanie podchwytliwe:
Czy można nie umieć obsługiwać Quarka, robiąc to od 15 lat, skoro jest to program podstawowy w Dzienniku Zachodnim.
Odp. Można go nie znać!!!