Ta karawana nigdzie nie jedzie - stoi i się rozgląda. Pasażerowie jeszcze płacą, natomiat jedno jest pewne nie zapłacą ani grosza więcej.

Co ty wiesz? Ja np. płacę 12 zł więcej niż wcześniej za naprawdę dobre warunki aneksu do umowy internetu.

Nie ma żadnych dobrych warunków - jest tylko utrzymanie klienta i jeszcze 12 złotych więcej zarobku. Najwidoczniej nie rozumiesz, że w sytuacji pogłębiającego się kryzysu finansowego jakakolwiek "propozycja" podwyżki oznacza utratę klientów, ponieważ w pierwszej kolejności rezygnuje się z rozrywki i usług. W statystycznej większości nie ma sentymentów i tłumaczeń, że rosną nam koszty - każdemu rosną.

Ta karawana nigdzie nie jedzie - stoi i się rozgląda. Pasażerowie jeszcze płacą, natomiat jedno jest pewne nie zapłacą ani grosza więcej.

Co ty wiesz? Ja np. płacę 12 zł więcej niż wcześniej za naprawdę dobre warunki aneksu do umowy internetu.

Nie ma żadnych dobrych warunków - jest tylko utrzymanie klienta i jeszcze 12 złotych więcej zarobku. Najwidoczniej nie rozumiesz, że w sytuacji pogłębiającego się kryzysu finansowego jakakolwiek "propozycja" podwyżki oznacza utratę klientów, ponieważ w pierwszej kolejności rezygnuje się z rozrywki i usług. W statystycznej większości nie ma sentymentów i tłumaczeń, że rosną nam koszty - każdemu rosną.

250 GB internetu miesięcznie + 1000 GB na całą umowę. Wychodzi ok. 290 GB miesięcznie. Płacę 37 zł miesięcznie. Wcześniej 25 zł za 100 GB. Zła oferta? Znajdź lepszą.